Strona 57 z 86

: 03 maja 2011, 11:24
autor: magda75
chyba nie będzie? nie- na pewno będzie jeszcze gorzej... :ico_olaboga: :ico_olaboga:
moze nie bedzie :-D
Mam nadzieje ze nasze dzieciaczki z tego wyrosna :-D

: 03 maja 2011, 12:45
autor: NowaSejana
a jak im tak zostanie? to mnie tym do grobu zaprowadza :ico_olaboga:

: 03 maja 2011, 13:28
autor: magda75
a jak im tak zostanie? to mnie tym do grobu zaprowadza :ico_olaboga:
nie przesadzaj dzieci wyrosna z tego :-D
ja tez mam czasami dosyc i smieje sie ze osiwieje :-)

: 03 maja 2011, 14:30
autor: JoannaS
jezu nie strasz, bo jak jej to zostanie to ja juz rezerwuje miejsce we wariatkowie :ico_olaboga:

: 03 maja 2011, 14:35
autor: magda75
e to ja juz rezerwuje miejsce we wariatkowie :ico_olaboga:
ja juz zarezerwowalam :-D

Niekiedy jestem bezsilna :ico_noniewiem:

: 03 maja 2011, 15:42
autor: CMonikA
Niekiedy jestem bezsilna :ico_noniewiem:
ja też i mam wtedy ochode usiąść i wyć :ico_placzek: :ico_szoking: :ico_olaboga:

: 03 maja 2011, 16:17
autor: NowaSejana
ja też i mam wtedy ochode usiąść i wyć :ico_placzek: :ico_szoking: :ico_olaboga:
oj, ja tez...
dzisiaj Paule posadzilam w koncie, po 5 minutach wyszla sama, to jeszcze raz ja wsadzilam... i po kolejnych kilku minutach stwierdzila, ze przeciez ona juz jest grzeczna i siedziec nie musi :ico_olaboga: ale nie zrozumiala nic... przetrzymalam ja w tym koncie pol godziny :-D

: 03 maja 2011, 17:44
autor: @gniecha
A u mnie w sumie chyba nie jest aż tak żle by w wariatkowie wylądować ,choć nie ukrywam,że czasem ręce mi opadają ,ale wtedy zagryzam zęby próbuje na spokojnie wytłumaczyć i pomogło .Wczoraj np.pyskował tłumaczyłam ,że jak nie przestanie to pójdzie do kąta to pokazał mi jęzor więc powiedziałam dlaczego i postawiłam go w kącie .Dostał histerii darł się w niebogłosy -podeszłam do niego powiedziałam by spojrzał na mnie i wytłumaczyłam ,że porozmawiam z nim jak się uspokoi bo tylko ze spokojnym Luckiem będę rozmawiała .Nie szybko ,ale się uspokoił przeprosił nawet pamiętał za co przeprasza buziaki kocham Cię i po wszystkim .Jak na razie ok bo jak coś nie tak to mówię ,że do kąta pójdzie to wtedy mówi:Chcę ci coś powiedzieć -PRZEPRASZAM no i gut zobaczymy na jak długo??

DZIECI TO NIESTETY OGROMNY TEST NA CIERPLIWOŚĆ

: 03 maja 2011, 17:50
autor: JoannaS
@gniecha, u mniej jest identycznie jak u Ciebie z tą karą i rozmawianiem.

Kiedys było ok pomagalo ale od jakiegos czasu u Mai to nie pomaga. Przeprosi itd. a nastepnego dnia znowu robi to samo.

Hania to juz wogole ma gdzies kary tzn płacze, histeria , rozmowa, przeprosiny buziaczki a za 10 min to samo. :ico_olaboga:

: 03 maja 2011, 21:28
autor: Mama_Ania
ooo, to dołączę do klubu :-D
Tylko Kinga nie pyskuje, a ignoruje mnie totalnie. Ja do niej mówię, a ona chyba na innym zakresie fal odbiera :ico_zly: .
Sprzątanie? :ico_puknij: Mogę prosić, prosić, prosić,... I nic! Chyba, że ona o coś prosi, to i owszem. Posprząta.
Młody? Zawsze stawiać chce na swoim. A ma dobrą nauczycielkę w osobie Kingi.
Ręce opadają. Nie słuchają ani mnie, ani męża.
Mam nadzieję, że im minie, bo podobnie jak jak pisze Asia, będę szukała miejsca w wariatkowie :ico_olaboga: