: 06 sty 2010, 22:05
Pruedence u mnie niestety tez pozytywne motywowanie nie bardzo wychodzi. Amelka jeśli tego nie zrobisz, to zabiorę małpkę przytulanę. Liczę do trzech i dopiero działa. Widać te typki tak mają. Wiem, że takie siedzenie w domu jest flustrujące, ale przetrwaj - jeszcze chwilka.
U nas marudzą z przyjazdem, ponieważ to dla nich wyprawa. Moi przyjadą na pewno i z kamerą, a teściowie przemyślą. Tzn, jestem pewna, że teściu z aparatem zjawi się na 100% i jeszcze trochę, bo on taki jest, a teściowa przemyśli i pewnie też się zjawi. Koniec końców się chyba cieszą. Ja też się cieszę, bo to zawsze okazja, żeby się spotkać.
Ula pochwal się wyborem marki. Ja marzę o nowym samochodzie. Ten mój to stary grat i młodszy nie będzie, ale przynajmniej jeździ i odpala bez problemu.
U nas marudzą z przyjazdem, ponieważ to dla nich wyprawa. Moi przyjadą na pewno i z kamerą, a teściowie przemyślą. Tzn, jestem pewna, że teściu z aparatem zjawi się na 100% i jeszcze trochę, bo on taki jest, a teściowa przemyśli i pewnie też się zjawi. Koniec końców się chyba cieszą. Ja też się cieszę, bo to zawsze okazja, żeby się spotkać.
Ula pochwal się wyborem marki. Ja marzę o nowym samochodzie. Ten mój to stary grat i młodszy nie będzie, ale przynajmniej jeździ i odpala bez problemu.