a tu pustki mam nadzielę, że przyjemny dzień miałyście
hej kochane - dużo tego było ale przeczytałam 
nie wiem czy uda mi się wszystkie ująć - z góry wybaczcie 
Witaminko- powodzenia
liczę, że sie ułoży...
Anetko - i Wam powinno się udać, przynajmniej wg mnie jesteście blisko - nawet alergiczna coś może zrozumiała (czy Twój mąż to jedynak??) ściskam gorąco
Misiu - nie wiem o co chodzi - wytłumacz jak do tego doszło, martwię się i dlatego pytam - prześlij Olivce moc buziaków od nas niech szybko wraca do Kylie i mężusia
no i dla Cieie kochanie i Milanka moc całusków także
Asiapanda do mnie dzwoniła
kurcze, ma głos niższy niż mi się wydawało - ale już Ci to Asiańko mówiłam 
generalnie odpoczywają: ona od obowiązków domowych, Wikunia od miasta, obie na łonie natury 
AniuK - tfu tfu tfu - precz wszystkie choroby, nieprzyjemności, uciążliwości od Ciebie - abrakadabra!!!! biedaku, trzymaj się i dbaj o mężusia - jesteś androidem?? a tak poważnie dla Ciebie i szacunek 
Sosna - aż zapomniałam, że Ty aż tam
mieszkasz, ja pochodzę z Gołdapi - zobacz ile byśmy do siebie miały gdyby nie Bartek 
Elunia - brava dla Jaśka za sen a Tobie i Danielowi za wytrwałość - co do rodziców, moi są spoko ale oddzielnie, razem - tragedia non stop coś gadają do siebie takie docinki przepychanki słowne wieczne pretensje, moja mama porywcza tato wkurzający - na starość są oddzielnie (mama pracuje zagranicą, tato został w domu) i jakoś małżeństwo trwa - ale przyznam, że na mnie oni ogromny wpływ mieli, niestety negatywny też...
Akna - Witaminka ma gorszy widok
Aniu 29 - witaj i nie zapomnij o zdjątkach dla mnie też
Jolu - zazdroszczę wypadu do Berlina, zdjęcia super, Hubik as always też
Kasiulka - Konradek spragiony, świetny o tym, że mu ta pszczoła?? koło czoła przeszkadzała nie wspomnę
zapomniałam co jeszcze... spojrzę w ściągawę i dopiszę kochane
Lila jest kochana ciągle nawija po swojemu, byłyśmy w kościele w czwartek we dwie, to jak wszyscy śpiewali ona swoje aaaaa najgłośniej, jak były modlitwy to Lila: plia plia plia, ble ble - a jak po swojemu pacierz a i ksiądz a kuku jej robił śmiechotka taka...
Co do alergii i skazy, to mam takiego nerwa na nią, no nic chyba nie zmieni - przestawiłam znów meble sobie, bo lubię - wchodzi, rozsiada się i mówi no tak od razu lepiej ja od początku mówiłam, że to ustawienie lepiej mi się podoba (a łrze jak pies, bo mówiła ale odwrotnie), więc ja niby do Lili: na szczęście babcia tu póki co nie mieszka i nie musi jej się podobać lub nie... udała, że nie słyszy
eeehhh, chyba jedyne wyjście to olać tak od jakiegoś czasu robię... tak, nie, nie wiem, może, trudno powiedzieć, jestem zajęta... i ch*j, albo udaję, że nie słyszę bo coś tam...
nie wiem czy uda mi się wszystkie ująć - z góry wybaczcie
Witaminko- powodzenia
liczę, że sie ułoży...
Anetko - i Wam powinno się udać, przynajmniej wg mnie jesteście blisko - nawet alergiczna coś może zrozumiała (czy Twój mąż to jedynak??) ściskam gorąco
Misiu - nie wiem o co chodzi - wytłumacz jak do tego doszło, martwię się i dlatego pytam - prześlij Olivce moc buziaków od nas niech szybko wraca do Kylie i mężusia
no i dla Cieie kochanie i Milanka moc całusków także
Asiapanda do mnie dzwoniła
kurcze, ma głos niższy niż mi się wydawało - ale już Ci to Asiańko mówiłam generalnie odpoczywają: ona od obowiązków domowych, Wikunia od miasta, obie na łonie natury
AniuK - tfu tfu tfu - precz wszystkie choroby, nieprzyjemności, uciążliwości od Ciebie - abrakadabra!!!! biedaku, trzymaj się i dbaj o mężusia - jesteś androidem?? a tak poważnie
dla Ciebie i szacunek
Sosna - aż zapomniałam, że Ty aż tam
mieszkasz, ja pochodzę z Gołdapi - zobacz ile byśmy do siebie miały gdyby nie Bartek
Elunia - brava dla Jaśka za sen a Tobie i Danielowi za wytrwałość - co do rodziców, moi są spoko ale oddzielnie, razem - tragedia non stop coś gadają do siebie takie docinki przepychanki słowne wieczne pretensje, moja mama porywcza tato wkurzający - na starość są oddzielnie (mama pracuje zagranicą, tato został w domu) i jakoś małżeństwo trwa - ale przyznam, że na mnie oni ogromny wpływ mieli, niestety negatywny też...
Akna - Witaminka ma gorszy widok
Aniu 29 - witaj i nie zapomnij o zdjątkach dla mnie też
Jolu - zazdroszczę wypadu do Berlina, zdjęcia super, Hubik as always też
Kasiulka - Konradek spragiony, świetny
o tym, że mu ta pszczoła?? koło czoła przeszkadzała nie wspomnę
zapomniałam co jeszcze... spojrzę w ściągawę i dopiszę kochane
Lila jest kochana ciągle nawija po swojemu, byłyśmy w kościele w czwartek we dwie, to jak wszyscy śpiewali ona swoje aaaaa najgłośniej, jak były modlitwy to Lila: plia plia plia, ble ble - a jak po swojemu pacierz
a i ksiądz a kuku jej robił śmiechotka taka...
Co do alergii i skazy, to mam takiego nerwa na nią, no nic chyba nie zmieni - przestawiłam znów meble sobie, bo lubię - wchodzi, rozsiada się i mówi no tak od razu lepiej ja od początku mówiłam, że to ustawienie lepiej mi się podoba (a łrze jak pies, bo mówiła ale odwrotnie), więc ja niby do Lili: na szczęście babcia tu póki co nie mieszka i nie musi jej się podobać lub nie... udała, że nie słyszy
eeehhh, chyba jedyne wyjście to olać tak od jakiegoś czasu robię... tak, nie, nie wiem, może, trudno powiedzieć, jestem zajęta... i ch*j, albo udaję, że nie słyszę bo coś tam...
a co z tym poceniem???
Dziewczyny kochane jesteście oczywiście przekaże Liv buziaki i uściski i pozdrowienia
A tak nieco więcej : napisała do mnie wczoraj że wylądowała w szpitalu ja dopiero dzisiaj przeczytałam bo zasiałam gdzieś telefon i nie mogłam go znaleźć (ale to nie ważne) jak zaczęłam czytać tego esa to mnie normalnie zmroziło. Pytałam dlaczego i jak ?? Tak naprawdę nie wiadomo lekarze jej mówią że tak samo mogło się stać od niedodmowego pęcherzyka płucnego sobie wziął i pękł a we wnęce zaczęło gromadzić się powietrze i Liv zaczęła sie dusić. Tak po krotce. W sumie mówi że nie boli i że najgorsze jest to że jest z daleka od Kylie i to ją dołuje. I wież mi Sosenko ja też nie mogłam uwierzyć że to prawda aż mnie zamurowało. W ogule Olivka strasznie schudła ale żarty sie jej trzymają i napisała że klata jej się jeszcze nie zapadła
A u nas pogoda była taka se sobie i na dwór nie wychodziłam bo mi się po prostu nie chciało. Milanka mi wysypało jak biedronkę i we wtorek idziemy do alergologa
Pozdrawiam
A tak nieco więcej : napisała do mnie wczoraj że wylądowała w szpitalu ja dopiero dzisiaj przeczytałam bo zasiałam gdzieś telefon i nie mogłam go znaleźć (ale to nie ważne) jak zaczęłam czytać tego esa to mnie normalnie zmroziło. Pytałam dlaczego i jak ?? Tak naprawdę nie wiadomo lekarze jej mówią że tak samo mogło się stać od niedodmowego pęcherzyka płucnego sobie wziął i pękł a we wnęce zaczęło gromadzić się powietrze i Liv zaczęła sie dusić. Tak po krotce. W sumie mówi że nie boli i że najgorsze jest to że jest z daleka od Kylie i to ją dołuje. I wież mi Sosenko ja też nie mogłam uwierzyć że to prawda aż mnie zamurowało. W ogule Olivka strasznie schudła ale żarty sie jej trzymają i napisała że klata jej się jeszcze nie zapadła
A u nas pogoda była taka se sobie i na dwór nie wychodziłam bo mi się po prostu nie chciało. Milanka mi wysypało jak biedronkę i we wtorek idziemy do alergologa
Pozdrawiam
mam naprawde fajny fotelik i moglby jeszcze dlugo posluzyc bo Ola wielka nie jest a zawsze ma plecki spocone , moze nie bardzo ale zawsze !!!
A tak się ostatnio zastanawiałam dlaczego Olivka nie zagląda do nas?Takie nieszczęście
[glow=green]Misia [/glow]koniecznie ucałuj Olivkę od nas i pozdrów.
[glow=orange]Marittka[/glow]---nie mój mąż ma brata młodszego o 2 lata.
[glow=red]Witaminko[/glow]--dobrze,że dałaś mężowi ostatnią szansę.Może teraz jak się przestraszył to już się ułoży?Dobrze jest czasem faceta wystraszyć i pokazać co może stracić...przejrzy wtedy na oczy.Oby wam się ułożyło i abyście byli ze sobą w szczęściu i zgodzie przez wiele lat.Wszystkiego Naj,Naj z Okazji Pierwszej Rocznicy
Nas wczoraj mąż zabrał na dłuuuuugi spacer.Mam wrażenie,że wszystko idzie w dobra stronę do pogodzenia się.Dziś zabiera nas do zoo..chyba wyczytał to w waszych myślach
Była mowa o widokach z okna.
My mamy takie:
i takie z drugiej strony mieszkania:
[glow=green]Misia [/glow]koniecznie ucałuj Olivkę od nas i pozdrów.
[glow=orange]Marittka[/glow]---nie mój mąż ma brata młodszego o 2 lata.
[glow=red]Witaminko[/glow]--dobrze,że dałaś mężowi ostatnią szansę.Może teraz jak się przestraszył to już się ułoży?Dobrze jest czasem faceta wystraszyć i pokazać co może stracić...przejrzy wtedy na oczy.Oby wam się ułożyło i abyście byli ze sobą w szczęściu i zgodzie przez wiele lat.Wszystkiego Naj,Naj z Okazji Pierwszej Rocznicy
Nas wczoraj mąż zabrał na dłuuuuugi spacer.Mam wrażenie,że wszystko idzie w dobra stronę do pogodzenia się.Dziś zabiera nas do zoo..chyba wyczytał to w waszych myślach
Była mowa o widokach z okna.
My mamy takie:
i takie z drugiej strony mieszkania:
Cześć kochane.... zaglądam a tutaj takie wiadomości 
Oliwko, trzymaj się....co za choler*two....w życiu bym nie pomyślała, że cos takiego naszej kochanej Oliwce może się przytrafić...... Oliwko wielkie buziaki dla Ciebie
AniuK...u Was też ciągle jakies nieszczęscia.......Jak nie urok to sraczka...... ....Na pocieszenie..
Witaminko, dobrze że pogodziłaś się z mężem.... Mam nadzieję, że od teraz bedzie Ciebie już zawsze lepiej traktował. Trzymam kciuki
Anetko, za Was też z całej siły trzymam kciuki. Żeby Wam się ułożyło no i żeby mąż w końcu pojął co jest w życiu najważniejsze
Przepraszam, bo napewno kogoś pominęłam ale nie sposób zapamiętać wszystkiego bez notowania
Achaaaa, Mosob....Hubcio narazie mi się w tym nowym foteliku nie poci. W oświadczeniach jestem dobra, co?
Oliwko, trzymaj się....co za choler*two....w życiu bym nie pomyślała, że cos takiego naszej kochanej Oliwce może się przytrafić...... Oliwko wielkie buziaki dla Ciebie
AniuK...u Was też ciągle jakies nieszczęscia.......Jak nie urok to sraczka......
....Na pocieszenie..
Witaminko, dobrze że pogodziłaś się z mężem.... Mam nadzieję, że od teraz bedzie Ciebie już zawsze lepiej traktował. Trzymam kciuki
Anetko, za Was też z całej siły trzymam kciuki. Żeby Wam się ułożyło no i żeby mąż w końcu pojął co jest w życiu najważniejsze
Przepraszam, bo napewno kogoś pominęłam ale nie sposób zapamiętać wszystkiego bez notowania
Achaaaa, Mosob....Hubcio narazie mi się w tym nowym foteliku nie poci.
W oświadczeniach jestem dobra, co? Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość