No wlasnie... tak bez uprzedzenia wylaczyli nam forum

nieladnie...
Wczoraj mezulek mial wolne, wiec wybralismy sie na zakupy. Oczywiscie ja sie nie nadaje do robienia zakupow dla dzidzi. Gdy stanelam przed polka z butelkami i smoczkami to az mi sie zakrecilo w glowie od roznorodnosci ilosci i kolorow. Cholera wie co tu wybrac, wiec w koncu nie kupilam nic. Te smoczki do butelek z jakimis nacieciami w roznych ksztaltach... przyznam szczerze, ze zglupialam

Wczorajsze zakupy skonczyly sie na nabyciu dwoch sliniaczkow (bo to najbezpieczniej i wiem jak sie uzywa

) i smoczka, ktory pomaga w prawidlowym ksztaltowaniu sie podniebienia a w przyszlosci i uzebienia,no i co za tym idzie podobno zapobiega wystajacym do przodu zebom. Pewnie pic na wode ale dalam sie skusic.
Dzis siedze u meza w pracy, bo mi sie strasznie samej nudzilo w domku. Porobilam porzadki w szafie dzieki czemu moze znajdzie sie miejsce dla ubran dzidzi. Ciuchom popstrykalam fotki i mam zamiar je wystawic na tutejszej internetowej aukcji za jakies grosze, moze cos przy tym zarobie

Japonce lubuja sie w ciuchach z europejskimi metkami, wiec nalezy to wykorzystac.
Gdzie reszta Styczniowek? Co dzis porabiacie?