Strona 562 z 1166

: 12 mar 2009, 11:38
autor: margarita83
oj kochana, nie placz, jak wroci to wszystko sobie wyjasnicie, spytaj go wprost czy ma kogos czy nie, i powiedz stanowczo, zeby sie nie wykrecal od odpwiedzi i nie gadal bajeczek.

Na razie nie ma co sobie zaprzatac glowy, a kiedy on wraca????
Pati ale przecież sie nie przyzna, wiem to bo go znam. Wraca podobno dzisiaj, nie wiem czy wróci po takim sms-ie. Jak nie wróci dzisiaj to jutro wróci ale juz po swoje rzeczy, będę miałaa całą noc na spakowanie go.

: 12 mar 2009, 11:40
autor: Pati85
a teraz zaczelo sie prwadziwe zycie, wady, nerwy... juz nie jest tak fajnie...
dokladnie jest to samo u nas

Moj P to ma zal do mnie, ze tak rzadko sie z nim kocham, ale oc mam zrobic skoro nie potrzebuje tak czesto, ciezka z tym sprawa, ale tez mam stracha, ze jak tak bede poscila, to w koncu poszuka u kogos innego, wtedy bedzie to koniec dla naszego malzenstwa............

Ech, same problemy....

[ Dodano: 2009-03-12, 10:42 ]
Pati ale przecież sie nie przyzna, wiem to bo go znam. Wraca podobno dzisiaj, nie wiem czy wróci po takim sms-ie. Jak nie wróci dzisiaj to jutro wróci ale juz po swoje rzeczy, będę miałaa całą noc na spakowanie go.
wiem kochana, ze sie nie przyzna, jejku szkoda mi Ciebie, my zamiast Ciebie pocieszac, napisac, ze na pewno nie ma kogos to jeszcze same sie zastanawiamy.
A kontaktowal sie z Toba dzisiaj???? Jejku nie podejmuj pochopnych decyzji, zobaczysz wszystko sie wyjasni, mam nadzieje :ico_pocieszyciel:

[ Dodano: 2009-03-12, 10:45 ]
shoo wiesz , tez bym sie wkurzyla i bylo by mi przykro. Dobrze, ze rotpetalas ta burze, bo moze dalej by z nia gadal :ico_zly:

: 12 mar 2009, 11:45
autor: Gie
SHOO - przykro mi z powodu tej laski... widac, ze dla faceta wystarczy byc po prostu milym, a ten sie juz malo nie zesra z podniecenia... gląby... :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij:

MARGARITA - myslisz, ze Pan sie uniesie duma i bedzie sie chcial wyprowadzic???? :ico_szoking:

: 12 mar 2009, 11:46
autor: margarita83
Pati85, no właśnie o to chodzi że milczy :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
nosz ja mu dzisiaj pokażę poleczkę jak wróci, to będzie trudny weekend i trudny wieczór. A jak mnie doprowadzi do szewskiej pasji to zapakuje Maję i pojadę do bratowej na cały weekdn, niech nas szuka i robi co chce

: 12 mar 2009, 11:50
autor: shoo
margarita83, no wlasnie Marta, jeszcze poczekaj... moze rzeczywiscie nic sie nie stalo, moze jest tak, jak mowi.. poczekaj, jak wroci i sprobuj z nim pogadac (ale nie pytaj go "masz kochanke???", tylko pogadajcie o Waszym zwiazku, na ile czujecie sie w nim szczesliwi)...

co do seksu, tu u mnie (podobnie, jak u margarity) jest zupelnie odwrotnie... mam wrazenie, ze A. nie ma na to ochoty, nigdy nie wychodzi z inicjatywa (tzn. na poczatku wychodzil, ale od zawsze to JA bylam raczej osoba, ktora proponowala)...
u nas to wygladalo tak, ze przez ciaza bylo wszystko ok, w ciazy ja nie mialam ochoty na seks (w ogole! ale dziwne, nie... :ico_szoking: ), no a po ciazy, to z kolei on nie ma na to ochoty... mimo, ze nie moze to dotyczyc mojego wygladu, bo wygladam identycznie jak przed ciaza...
czasami sobie mysle, ze ten porod rodzinny nie byl najlepszym pomyslem.. co prawda super bylo, ze byl przy mnie... ale tez widzial wszystko, co sie dzialo (z kazdej strony)... i moze przez to nie uwaza mnie juz za tak atrakcyjna, jak kiedys :ico_noniewiem:
a moze boi sie, ze znowu wpadniemy... po kazdym razie pyta mnie, czy dalej biore te pigulki :/ tak, jakby mi nie wierzyl, czy cos...

oj te chlopy :/

: 12 mar 2009, 11:53
autor: Pati85
myslisz, ze Pan sie uniesie duma i bedzie sie chcial wyprowadzic???? :ico_szoking:
no wlasnie, bylby na to gotowy, zostawilby Was????
Pati85, no właśnie o to chodzi że milczy :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
acha, myslalam, ze juz dzisiaj sie odezwal do Ciebie, szkoda, ze wczoraj nawet Ci nie odpisal po tym smsie co do niego wyslalas

Hmm, wiesz mozesz tak zrobic, spkaowac majke i pojechac na weekend, ja tak tez zrobilam raz, moj P zrobil mi awanture o to, ze skrzydelka nie sa upieczone ( czytaj chrupiace) tylko sa ugotowane, rzucil tym skrzydelkiem o blache i trzasnal dzrzwiami i pojechal, ja zaplakana, ubralams ie i pojechalam do mojej kolezanki i mialam tam zostac na noc, moj P wydzwanial do mnie, a ja nie odbieralam, az w koncu odebralam i spytal sie mnie gdzie jestem bo sie martwi i zebym wracala do domu i on mnie przeprasza, to podzialalo.

[ Dodano: 2009-03-12, 10:57 ]
po kazdym razie pyta mnie, czy dalej biore te pigulki :/ tak, jakby mi nie wierzyl, czy cos...

oj te chlopy :/
_________________
moze faktycznie sie boi, moze nie chce miec drugiego dziecka, a rozmawialiscie ile chcielibyscie mic dzieci??
A co do porodu rodzinnego, to wlasnie sa plusy i minusy, tez sie cisze, ze moj P byl ze mna, ale on nie widzial nic, bo siedzial przy mojej glowie, nawet jak cos bylo widac, to polozna od razu zaslaniala przescieradlem, bo wlasnie z drugiej strony jak chlop sie napatrzy to potem moze miec uraz do kobiety i ta sa wlasnie minusy, tylko ze ja nie rozumiem, jak to moze miec uraz, bo co bo widzi, jak to sie wszystko odbywa???

: 12 mar 2009, 12:04
autor: shoo
moze faktycznie sie boi, moze nie chce miec drugiego dziecka, a rozmawialiscie ile chcielibyscie mic dzieci??
na dzien dzisiejszy, on nie chce wiecej dzieci... ja moze bym i chciala, ale jeszcze nie teraz...

A co do porodu rodzinnego, to wlasnie sa plusy i minusy, tez sie cisze, ze moj P byl ze mna, ale on nie widzial nic, bo siedzial przy mojej glowie, nawet jak cos bylo widac, to polozna od razu zaslaniala przescieradlem, bo wlasnie z drugiej strony jak chlop sie napatrzy to potem moze miec uraz do kobiety i ta sa wlasnie minusy, tylko ze ja nie rozumiem, jak to moze miec uraz, bo co bo widzi, jak to sie wszystko odbywa???
no wlasnie o to chodzi... ten widok nie jest przyjemny i wiem, ze to nie przeszlo obok niego obojetnie... troche zaluje, ze mogl sie poruszac po sali swobodnie... ale podczas porodu, akurat nie myslalam o tym, co sobie A. pomysli... wtedy bylam skupiona na czyms innym :-D

chyba pogadam o tym z A.... ale nie wiem, jak zaczac :/

: 12 mar 2009, 12:08
autor: Gie
moj P zrobil mi awanture o to, ze skrzydelka nie sa upieczone ( czytaj chrupiace) tylko sa ugotowane, rzucil tym skrzydelkiem o blache i trzasnal dzrzwiami i pojechal
cooooo???????????????????????? :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: zartujesz chyba?????????????????? :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: to masz jakiego furiata w domu!!! :ico_olaboga: :ico_olaboga: Juz ja bym mu odrzucila to skrzydelko, ale prosto w ryja!!!!! (sorry za wyrazenie) I nawet zupy by nie zobaczyl przez najbliszy miesiac!!!!!!!!!!!!!! :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

: 12 mar 2009, 12:09
autor: Pati85
troche zaluje, ze mogl sie poruszac po sali swobodnie...
nikt mu nie kazal patrzec tam, gdzie nie powinien, ale to na pewno byla meska ciekawosc
chyba pogadam o tym z A.... ale nie wiem, jak zaczac :/
no moze z nim porozmawiaj, bo to moze naprawde byc przez ten porod.
Powiedz mu, ze chcialabys z nim porozmawiac o Was, a dokladniej o stosunkach intymnych, ze zauwazylas od dluzszego czasu, ze po porodzie jest inaczej, ze nie chce sie z Toba kochac, ze kiedys bylo lepiej, ze sam wykazywal inicjatywe i spytak czy plyw ma na to wspolny porod

[ Dodano: 2009-03-12, 11:10 ]
cooooo???????????????????????? :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: zartujesz chyba?????????????????? :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: to masz jakiego furiata w domu!!! :ico_olaboga: :ico_olaboga: Juz ja bym mu odrzucila to skrzydelko, ale prosto w ryja!!!!! I nawet zupy by nie zobaczyl przez najbliszy miesiac!!!!!!!!!!!!!! :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:
serio, tak bylo, na samym poczatku naszego malzenstwa, myslalam wtedy, ze sie spakuje i pojade do domu, nawet myslalam o rozwodzie

: 12 mar 2009, 12:11
autor: Gie
Powiedz mu, ze chcialabys z nim porozmawiac o Was, a dokladniej o stosunkach intymnych, ze zauwazylas od dluzszego czasu, ze po porodzie jest inaczej, ze nie chce sie z Toba kochac, ze kiedys bylo lepiej, ze sam wykazywal inicjatywe i spytak czy plyw ma na to wspolny porod
no chyba dobry pomysl... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: