Strona 564 z 813

: 11 kwie 2012, 23:27
autor: Martalka
no dokładnie.
Luzik, jak we wszystkim trzeba mieć.

No ja powiem szczerze, mimo, że Pan od USG pokazywał mi "widzi pani- chlopiec"...
Ja powiedziałam 'acha' ale nie widziałam nic poza małą okrągłą do niczego nie przyczepioną... kropką/kulką/pęcherzykiem :ico_haha_01:
No, byłam z trójcą na USG, broili, więc nie zadawałam dodatkowych pytań oprócz o zdrowie. Siusiak był mniej istotny :-D

: 12 kwie 2012, 09:53
autor: gozdzik
chłopiec czy dziewczynkę byle zdrowiutkie było
ale wiem ze niektóre rodzinki maja presje na określoną płeć

: 12 kwie 2012, 10:24
autor: wisnia3006
witam!!!

my idziemy dzis na bilans 2latka ciekawe ile wazy moj mały lakomczuszek

: 12 kwie 2012, 12:17
autor: tibby
julchik, gratulacje dziewczynki. :ico_brawa_01: jakieś imię w związku z tym już jej nadaliście?

Martalka, powodzenia w odpieluchowaniu :ico_sorki:

u nas po wczorajszym ładnym i słonecznym dniu, ani śladu dziś. pochmurnie, szaro i wietrznie znów. :ico_zly: niech już wróci ta wiosna na stałe, bo oszaleję :ico_zly:


wczoraj po 15 moja koleżanka urodziła córeczkę Maję :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
powiem szczerze, że zazdroszczę jej tej kruszynki. :ico_wstydzioch:

[ Dodano: 12-04-2012, 12:18 ]
wisnia3006, jak Zu po bilansie?

: 12 kwie 2012, 13:29
autor: wisnia3006
wisnia3006, jak Zu po bilansie?
a wiec tak zuzka wazy 17.5kg ma nadwage 2kg, wzrost 96cm. dostalismy skierowanie do endrokrynologa zobaczyc z ta jej nadwaga i na badania mocz morfologia i glukoza.

od dzis zero slodkich napojow i sama zobacze czy waga zleci w dol.
dziś. pochmurnie, szaro i wietrznie znów.
u nas duszno zerow wiatru ale pochmurnie. zaraz zmykamy na dwor bo pewnie bedzie padac nie dlugo

: 12 kwie 2012, 13:34
autor: tibby
jej, to Zu faktycznie duża dziewczynka. ciekawe ile nasz mierzy.
my pewnie na ten bilans umówimy się jakoś na początek maja. a przynajmniej na pewno jak będzie cieplej, bo póki co i tak Tobik jest smarkający i kaszlący :ico_noniewiem:

coś jeszcze powiedzieli, odnośnie wagi Zuzki?

: 12 kwie 2012, 13:37
autor: wisnia3006
coś jeszcze powiedzieli, odnośnie wagi Zuzki?
no ze trzeba zrobic badania. ale moj maz tez ma nadwage wazy 110kg no i ja nie szczupla. ale 0slodkich napojow,0 slodyczy wiecej ruchu i mysle ze spadanie lub pozostanie w miejscu.

: 12 kwie 2012, 14:52
autor: tibby
brak słodyczy z pewnością jej nie zaszkodzi. trzymam kciuki żebyś i ty wytrzymała nie dając jej ich.
nasz bardzo rzadko coś zje słodkiego.
w ogóle ostatnio mało je. nie chce obiadów jeść :ico_olaboga: chleb tostowy owszem, suche płatki też, ale nic poza tym. zaczynam się martwić :ico_placzek: wiem, że się nie zagłodzi, ale sam fakt, że kiedyś mógł zjeść talerz zupki szpinakowej cały a teraz nawet nie chce jednej łyżeczki mnie męczy.
a on mało co z "normalnych" rzeczy je :ico_olaboga: :ico_olaboga:

: 12 kwie 2012, 16:18
autor: gozdzik
My po spacerku dzieci sie wyszalały
a teraz za oknem deszcz :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
wisnia3006, badania to podstawa i tak jak piszesz trzeba przyglądnąć sie jej menu bo tu może nie chodzi o napoje czy słodycze jest wiele produktów o zerowej wartości odżywczej ale za to o dużej kaloryczności
Mój mężuś waży podobnie
Co do jedzonka to mój Bartoszek tez cos zaczął grymasić przy jedzonku może to taki okres
staram sie nie nakręcać

: 12 kwie 2012, 17:25
autor: julchik22
Tibby, Goździk, może rzeczywiście to taki okres :ico_noniewiem: My też z tym jedzeniem/niejedzeniem mamy w kratkę. Dziś np Dawiś na obiad zjadł cały ogromny talerz zupy kalafiorowej, a już na kolację (po dłuuuugim spacerze i bieganiu) mieliśmy ziemniaczki z sosem - Mały jadł tylko ogórki konserwowe :ico_noniewiem: No ale myśl o tym talerzu zupy mnie cieszy, bo też miewamy takie dni gdy nie chce nic :ico_noniewiem:

Wiśnia, myślę że eliminacja słodyczy powinna pomóc. Ja jakoś od początku walczyłam ostro o to aby nikt Małemu słodyczy nie dawał poza owocami, no i teraz jest taki efekt że on sam nie chce, bo jak my jemy jakieś ciastko, to oczywiście chce spróbować, ale odgryzie zazwyczaj kawałek i odkłada :ico_oczko: Z piciem tak samo - najgorsza była walka z Teściową która nie mogła pojąc jak to można dawać dziecku samą wodę. Teraz z piciem jest różnie - pije soki, zazwyczaj rozcieńczane z wodą jeśli mam taką możliwość, herbatki, alty tylko naturalne i ewentualnie delikatnie słodzone sokiem jabłakowym czy malinowym no i wodę. W każdym razie trzymam kciuki za Was żeby to się okazała jedynie kwestia żywienia :-)

U nas dziś też jakoś szaro, chociaż na jakieś 2 godz wyjrzało słoneczko i było 20 stopni na +, więc cały dzionek spędziliśmy na dworze :-) Tibby, oby do Was takie ciepełko dotarło żebyście też mogli na spacerek wyjść :-)

Tibby, pytasz o imię - najprawdopodobniej Wiktoria :-)