do tego ręczniki kuchenne zeby ładnie osuszać krocze ( rana sie lepiej goi nie może mieć wilgoci bo zacznie sie paprać ) w domu suszyłam po kąpieli suszarka hihi mężuś sie śmiał
czas się kiedyś za to zabrać. w końcu luty już tuż tuż, a potem marzec i już powoli nie będzie się chcialo tak biegać po sklepach. ja chcę w marcu już mieć po wypłacie wszystko kupione (ew. takie drobiazgi kupić na początku kwietnia, ale to małża wyślę wtedy).
a pakować torbę będę chyba jakieś 3.tyg przed teminem.
no właśnie trzeba uwzględnić ze nie zawsze maluszek chce siedzieć 40 tyg
wiec nie ma co zostawiać wszystkiego na ostatnia chwile tym bardziej ze potem juz nie ma sie tyle sił