Anake kochana- trzymamy kciuki i czekamy na dobre wieści- oby prędziutko.
Karolinko - Kubuś jest grzeczniutki, śpi i najchętniej wciąż wisiałby przy cycku. Troszkę to męczące i bolące wciąż jeszcze, ale przyjemnie mieć taką Mróweczkę koło siebie. Niuniek je średnio co 3 godzinki tyle, że lubi sobie długo possać. Zabrałam się do opisywania porodu i mam nadzieje że szybko skończę żebyście wiedziały jak to wszystko wyglądało a różowo nie było, no ale to w swoim czasie.
Co chwila mamy gości i to też uszczupla mój czas który chciałabym spędzić tutaj z Wami. M. jest przez cały czas z nami w domku: robi przy Małym wszystko: przebiera (choć tak się zapierał) kąpie itd. Widzę że zgłupiał na punkcie synka nie mniej niż ja. Czasem lezymy godzinę z Kubusiem w środeczku i patrzymy na niego jak banda wariatów (z resztą wszystkie mamy to rozumienją więc tłumaczyć nie trzeba).
Wiem że pisze troche chaotycznie ale tyle chciałabym Wam powiedzieć, tyle przekazać a tu mało czasu i słowa też małe