Strona 570 z 572

: 28 gru 2008, 12:40
autor: asika82
Mi też jakoś dziwnie,że grudniówki już na noworodki się przenoszą.

: 28 gru 2008, 13:05
autor: Marcia77
dostałam wiadomosc od Ananke[b] pisze ze narazie odsypiaja, mały uczy sie ssac :-D narazie podobno kiepsko mu idzie alebo popostu nie jest głodny.poza tym jest cudny i jak Ania nie spi to oczywiscie sie w niego wpatruje :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ma duze stopki i potrafi krzyknąc :-D :-D

: 28 gru 2008, 13:27
autor: kasiulek247
Marcia podaj mi na pw numer do ananke bo mam w starym telefonie a mi wysiadl ja tez chce po smsowac z Ania

: 28 gru 2008, 13:31
autor: Marcia77
kasiulek doszło?

: 28 gru 2008, 13:52
autor: kasiulek247
tak doszlo dziekuje
ale narazie nieodpisuje pewnie zajeta
:-D

: 28 gru 2008, 13:52
autor: Karolina2411
Czyszczenie :(

: 28 gru 2008, 14:36
autor: tosia
Anake- ogromne gratulacje, :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: miałyśmy nosa na chłopczyka :-)
Tak więc mamy komplet, no ale czekajmy "miejsca jest dość" jak to powiedziała Karola i może któraś ze stycznówek zdecyduje się jednak na grudzień.

: 28 gru 2008, 16:25
autor: magda83
Gratulacje dla Ananke :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Dałam wczoraj Lauruni ten infacol i nie miala kolek :-D

: 28 gru 2008, 16:38
autor: Evik.kp
No i ja dołączam się do życzeń :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Ja tylko na chwilę. jestem strasznie zmęczona i chce mis ię spać choć mój synek jak na razie j est aniołkiem. Nie wiem kiedy pośpię, głowa mi pęka.

Postaram się was nadrobić ale nie mam pojęcia kiedy.

Co do porodu to poszło szybko ale boleśnie nie ma co ukrywać. Jak dojechałam do szpitala zobaczyłam że akurat ma dyżur moja połozna ze szkoły rodzenia do tego mój gin więc już byłam szczęśliwa. Pod ktg położyłam się za dziesięć 22. Rzowarcie miłam już na 4 palce i pęcherz płodowy w pochwie :ico_oczko: pani Iwonka mi go szczypnęła no i skurcze od razu co trzy minuty. Zdążyła tylko wypełnić papierki i już byłam na sali rodzinnej bo rodziłam z moją przyjaciółką. 22.45 było już po wszystkim, bez nacinania i pęknięcia. Musze przyznać że po tym porodzie krocze mnie wogóle nie boli za to obkurczanie macicy tak bolesne jak skurcze przed porodem w domu. Już jest lepiej ale cycuchy nadal mnie bolą.

Co do kolek Madzi na Tymka infacol nie działał ale może ci się uda. Mój mały chyba też będzie miał bo połyka mleko bardzo łapczywie i potem się napina. No ale nie wywołuję wilka z lasu.

Pozdrawiam was dziewczynki i odezwe się jak najszybciej

: 28 gru 2008, 16:56
autor: tosia
Mam nadzieje Evik, że wszystko sie niebawem ułoży i odespać się Tobie uda i cycuchy przestaną boleć . A jak Tymonek? Wciąż bardzo zazdrosny?

[ Dodano: 2008-12-28, 15:56 ]
Madzia-mniejmy nadzieje że kolki odeszły bezpowrotnie