Strona 58 z 391

: 30 lip 2007, 09:11
autor: Natashka
no niestety obie jestesmy " slomianymi wdowami" ale coz poradzic takiesa juz ansze realia POlski- Polska rzeczywistosc, czasami aby zarobi trzebA JECHAC ZA GRANICE :ico_placzek:

: 30 lip 2007, 09:18
autor: Izunia
Dokładnie...i to jest najgorsze...!
Ale co zrobic...tacy są nasi pracodawcy :ico_olaboga:

: 30 lip 2007, 09:32
autor: sensibel
Wczoraj mialam bezsennosc sama z siebie :-) nawet moj m smial sie ze pewnie znow w ciaze zaszlam bo nocami spac nie moge tak jak przy Zuzi :-) a dzis znowu senna strasznie,pogoda paskudna,za oknem deszcz i tylko 13 st !

moj m tez sie wybiera za granice,ale stwierdzil ze poczeka az Zuzanka podrosnie,czyli dopiero po nowym roku :-)

: 30 lip 2007, 09:41
autor: Izunia
sensibel, u mnie też jest tak zimno...wrrrr... kto by pomyślał że my lato mamy :ico_puknij:

Bardzo dużo osób zaczęło wyjeżdzac ale nie ma co się dziwic...

: 30 lip 2007, 09:52
autor: sensibel
niestety mimo ze i tak jest juz troche lepiej z praca to jednak szanse na lepsze zarobki i rozwijanie sie zawodowo nadal sa marne. a marzy sie nam nieco wiecej niz swoj wlasny kąt, chcielibysmy jeszcze troche pozwiedzać swiata :-) moze do emerytury sie wyrobimy :ico_haha_01:

: 30 lip 2007, 10:06
autor: Natashka
wiadomo im jest sie mlodszym tym szanse wieksze na znalezienie pracy, ale to i tak ejszcze nie na poziomie europejskim i jeszcze Poslce daleko do tego...
moj T wyjezdza teraz, bo stweirdzil ze chce teraz zarobi aby pozniej miec juz czas tylko dla nas.... a i teraz wiecej kasiorki potrzebujemy, T chce kupic nowe auto, musimy dom wykonczyc,...ja wciaz place za szkole... a oprocz tego marzy nam sie takze podrozowanie... :ico_haha_01:

: 30 lip 2007, 10:44
autor: Izunia
O podróże chyba wszystkim się marzą :)
A kasiorkę wszyscy potrzebujemy więc ttrzeba wyjecha żeby móc zarobic leprze pieniądze...

: 30 lip 2007, 11:53
autor: ladybird23
Witam
Ja pierwszy raz na tym wątku! Rocznik 84..
Tak sie wczytuje w wasze wypowiedzi odnosnie wyjazdu meżów za zarobkiem... mój A. tylko raz pojechał do Grecji do rodziny znajomego zeby dorobic do wesela, bo akurat tu nie miał pracy, był za granicą w sumie 3 m-ce, jakos mi to zleciało bo codziennie na uczelnie itp ale drugi raz juz bym mu na samotny wyjazd nie pozwoliła, bo to jednak tesknota ogromna...
Podziwiam te pary, które decydują sie na długotrwałe rozstania, moze lepiej by wam było jakbyście oboje pojechali, zawsze raźniej. Chyba ze preferujecie zwiazki na odległosć :ico_noniewiem:

Ostatnio przyjechała nas odwiedzić koleżanka, która mieszka w Anglii i tak nas zakreciła tym, jaki tam żywot prowadzi, jak bardzo jest zadowolona, ze zaczelismy sie zastanawiac nad wyjazdem, moze jeszcze nie teraz bo musze skonczyc studia i Milunia musi podrosnac, ale za rok kto wie...
Szkoda troche tej nauki, bo pracy raczej w zawodzie sie za granica nie dostanie ale cóż, co sadzicie, lepiej zarabiac duzo wiecej robiac cos innego, czy pracować w zawodzie za parne pieniądze...??

: 30 lip 2007, 12:00
autor: Izunia
ladybird23 pisze:Chyba ze preferujecie zwiazki na odległosć


A jak myślisz???

To jest oczywiste że teśknimy ale nie raz nie ma innego wyjścia....

: 31 lip 2007, 08:13
autor: sensibel
ladybird23 witaj :-)
wydaje mi sie ze to zalezy od czlowieka,niektorzy jada za pieniadzem zostawiajac za soba wszystko i robia zupelnie cos innego,a inni wola pracowac w kraju bo nie chca rozstawac sie z rodzina. ale tak jak mowi Izunia-nie ma innego wyjscia. Ja z moim m jak dotad na pracy w kraju kokosow nie zbilismy, a teraz kiedy jestem z Zuzia w domu to juz wogole mozemy sobie jedynie pomarzyc...myslimy jeszcze zeby moze otworzyc wlasna firme,ale czy to w tym dziwnym kraju sie wogole uda... :ico_noniewiem: