Strona 58 z 264

: 09 paź 2009, 13:48
autor: Karolina2411
To ja jednak kawusią się wspomogę... Tableta na noc, bo czuję, ze tak łątwo nie przejdzie :ico_noniewiem:
magda75, a ja mam moją córcię dla Twojego synka :-D
iw_rybka, zdróweczka szybkiego :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 09 paź 2009, 13:54
autor: magda75
magda75, a ja mam moją córcię dla Twojego synka :-D
nie ma sprawy milo mi bedzie :ico_sorki:
Karolina2411, widze ze dzisiaj u nas rocznica naszych aniolkow dla naszych aniolkow [*][*][*]

daniel z gabi sie droczy a ta placze juz nie mam sily :ico_olaboga: nic do niego nie dociera ze ona jest mlodsza nie wiem co robic :ico_szoking:

: 09 paź 2009, 14:15
autor: Karolina2411
widze ze dzisiaj u nas rocznica naszych aniolkow dla naszych aniolkow [*][*][*]
Dokładnie... Już wczoraj lekko nad tym dumałam... :ico_noniewiem:
['][']['] i niech się razem spokojnie bawią... :ico_sorki:
nic do niego nie dociera ze ona jest mlodsza nie wiem co robic
Rozdziel ich, każde w innym zakątku mieszkania...
I powiedz Danielowi, że nie ma do niej podchodzić, dopóki nie zrozumie, że jest młodsza i potrzebuje w nim oparcia, a nie dręczyciela... A jak za jakiś czas do niej rusz(bo głowę daję, że nie wytrzyma i będzie właśnie chciał normalnie się pobawić), to zapytaj, czy już zrozumiał, bo jak nie, to nic z zabawy... :ico_nienie:

: 09 paź 2009, 14:20
autor: zaczarowana
Hej dziewczynki. Niedawno wstałam :ico_sorki:
Zaraz Was doczytam, ale chcę o coś zapytać, bo strasznie się boję, aż mi się ręcę telepią.

Wstałam z bólem krzyża, takim jaki mi towarzyszy przy miesiączce. Boli i nie przestaje, ale brzuch się póki co od rana nie stawia. To taki jakby nie komfortowy ból, ciągnie się od krzyża poprzez boki brzucha i wreszcie dociera do spojenia.

: 09 paź 2009, 14:25
autor: magda75
uleczka170, a brzuch ci sie opuscil?
wiesz kazda kobieta inaczej przechodzi ciaze
ja takie bole jak ty opisujesz mialam przed porodem a moze idz do lekarza albo zadzwon
albo moze nospe wez :ico_sorki:
ale nie martw sie na zapas trzymam kciuki zeby przeszlo :ico_oczko:

Karolina2411, z tym danielem to nie tak latwo on jest uparty i nikogo nie sluch robi na zlosc i wogole chce sie dorownac z nami ja juz sobie z nim rady nie daje nawet bylam z nim u psychologa to kazala ignorowac i byc konsekwentna ze prze ze mnie bedziemy go zmieniac ale jakos w to nie wierze :ico_nienie:

: 09 paź 2009, 14:33
autor: Karolina2411
uleczka170, weź Ty się przejdź do lekarza, albo na dyżur do szpitala... No chyba że tel do gina wystarczy... My możemy Tobie tylko powiedzieć, jak to u nas w ciąży wyglądało, a u Ciebie może to być oznaką zupełnie czegoś innego...
Pamiętaj, lepiej być panikarą i pięć i dziesięć razy to stwierdzenie od kogoś usłyszeć, niż raz usłyszeć, że jest za późno... Wiesz o czym mówię, więc pakuj tyłek i brzuch do lekarza :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

: 09 paź 2009, 14:34
autor: zaczarowana
magda75, wzięłam teraz no spę. A z telefonem zaczekam, jeśli nie przestanie do wieczora boleć to zadzwonie na izbę przyjęć do połóżnej i się zapytam.

Coś czuję że jeszcze w tym miesiącu urodzę.. Oby do końca chociaqż dotrwać

: 09 paź 2009, 14:38
autor: Karolina2411
kazala ignorowac i byc konsekwentna ze prze ze mnie bedziemy go zmieniac ale jakos w to nie wierze :ico_nienie:
Konsekwentna ignorancja jest niemożliwa, ponieważ ktoś musi mu tłumaczyć, co jest dobre, a co złe... Zignorujesz jego zachowanie, pomyśli, że jest bezkarny... Karać, ale z głową i w tym być konsekwentną - tak... Ignorować zupełnie - nie...
Ciągle mu powtarzaj, że nie dorówna Wam, dopóki nie zacznie być odpowiedzialny za swoje czyny... Zapytaj, czy Wy, rodzice tak się zachowujecie? Nie, no więc niech spuszcza z tonu, bo będą zakazy i nakazy... On na prawdę nie może się czuć bezkarny, bo jeśli jeszcze Wam na głowę nie wszedł, zrobi to niebawem... Nigdy nie pozwól, żeby miał ostatnie słowo, gest... To Ty go wychowujesz, nie on Ciebie, choć może tak mu się wydaje... :ico_nienie:

: 09 paź 2009, 14:41
autor: Kinga_łódź
Ulcia ja też bym pojechała albo chociaż zadzwoniła do gina :ico_sorki:


A ja wam nie pisałam ale wczoraj zaczęła znów rozmowe o drugiej dzidzi i myślę,
że mój troche pojął o co mi chodzi.
A zdecydowaliśmy, że pójdę do pracki na jakieś góra dwa dni w tygodniu :ico_oczko:
A przed świętami kaska się przyda.
No i mu powiedziałam, że trochę popracuje i wtedy się nie wykręci od dziecka :-D
Bo On to chce, żebym trochę z ludźmi poprzebywała.
Więc mu powiedziałam, że trochę popracuje i bierzemy się do dzieła i nie ważne
czy będę przechodziła ciąże tutaj czy w Pl bo mnie na czasie zależy :ico_oczko:
A co jak znowu będzie trzeba się ok roku starać :ico_noniewiem:
Więc chyba zrozumiał co chce.

: 09 paź 2009, 14:41
autor: Karolina2411
Uleczka i często kontroluj, czy nie plamisz... :ico_sorki:

[ Dodano: 2009-10-09, 14:45 ]
A ja wam nie pisałam ale wczoraj zaczęła znów rozmowe o drugiej dzidzi i myślę,
że mój troche pojął o co mi chodzi.
A co jak znowu będzie trzeba się ok roku starać :ico_noniewiem:
Więc chyba zrozumiał co chce.
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: