ze mnie to pierdoła jest, od rana mam pisać i za każdym razem zapomne-wszystkiego najlepszego dla Pawełka
Justyna fajne oswiadczyny
to raczej żart, że "to oświadczyny" bo niby zaręczeni jesteśmy od kilku lat, chodzi o to, że Kuba co jakiś czas wyskakuje nagle ze spontanicznym pomysłem na ślub-między tymi przerwami utrzymujemy, że nie będziemy brać ślubu, nagle On wyskakuje z czymś takim, ja się pukam po głowie i przeważnie go ochrzaniam, że mój ślub nie będzie tak wyglądał, że wszystko na prędce i że jak się chce ze mną żenić to ja chcę białą suknię i wesele

bo nie zamierzam wychodzić za mąż drugi raz więc chcę raz a dobrze... więc Kuba się focha i mówi, że się wcale nie pobierzemyi taki stan się utrzymuje do następnej propozycji na szybki ślub cywilny
Ja wstawiłam do pieca ten jabłecznik-zobaczymy co z tego wyjdzie

Kuba mi napisał, że wrócą w czwartek, albo piątek więc nie jest źle, bo z 10 dni zrobiło się 7

a jutro idę najpierw do Gabriel pradziadków, bo Kuba mnie prosił, żebyśmy ich odwiedzili-dawno się widzieli prawnuczka

a później jedziemy z moim bratem do Ojca...
Gabriel dzisiaj 1.5h zasypiał, ale na szczęście dzisiaj babcia się zajęła sprawą, żebym mogła spokojnie zrobić ciasto-Bogu dzięki, bo ja wieczorem mam mało cierpliwości i jak widzę, że Gabcioch nie chce spać to się zaraz złoszczę
Agnieszka, ja teraz gram w 5 część settlersów, póki Kuby nie ma, bo samej mi się nie chce filmów oglądać, jak Kuba wróci to gre pewnie usunę, bo nie będzie na nią czasu... a Gabeusz to tylko kolejny wymyślony nazewnik od Gabriela

mówię tak do niego jak próbuję udawać powagę sytuacyjną
