a mówią, że jak słodkie kobitka wcina w ciąży, to że niby na 100% dziewczynka będzie... to ja mam chyba słodkiego chłopaczka w sobie, bo mnie właśnie na słodycze nosi od początku.
a jutro pójde i sobie kupię kilka jabłek, bo tez mam teraz ochotę, a w mieszkaniu pusto.
mój M. się śmiał dziś, że jeśli mam ochoty tylko na słodkie to i tak super, bo przy tym i on skorzysta

i cieszy się, że nie mam dziwnych smaczków typu czekolada+kwaszony ogórek.

choć na nie widzę w tym złego połączenia. mogłabym tak zdjeść. najpierw wafelka a potem zagryźć pyyycha ogórem!
[ Dodano: 2010-01-20, 21:34 ]
podobno tam nie ma ani trochę truskawek tylko kwas buraczany i jakieś tam chemikalia
ale smakuje znakomicie, a niestety mój organizm jakoś póki co żyje tylko na zachciankach smakowych. a ponoć takie rzeczy to w pierwszym trymestrze się pojawiają, a nie na koniec.
