sory dziewczyny ale skopiowałam z wąteczku " wspólny termi..." bo już nie mam siły drugi raz pisać
jestem troszkę zła i smutna i w ogóle
raz, bez sensu siedziałam w kolejce 1,5 godziny u mojego lekarza i tak mnie nie obejrzała , bo wizytę u tamtego miałam niedawno ,wiec nie ma sensu ciągle tam grzebać

przełożył ,wizytę na 18 lipca. Wyszłam z niczym
Dwa, ten durny lekarz , tak mnie przestraszyła na tym usg ,że sama nie wiem co mam myśleć

. Jak u niego byłam na wizycie to mu mówiłam ,że miałam ostatnio bardzo długie przerwy miedzy @ i wydaje mi się ,że ciąża nie jest taka zaawansowana to on się upierał ,że macica jest już taka duża ,ze to na pewno 10 tydzień.
A teraz do mnie ,ze coś jest nie tak ,ze płód jest za malutki i to wygląda dopiero na 7 tydzień

i poczekamy za miesiąc zrobimy drugie Usg i się okaże czy maleństwo się rozwija

ale ale serducho biło !!!!! to mnie tylko pociesza i trzyma przy dobrych myślach