Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

witam
Jestem

shoo ten Twój sen, ehh ta moja córa zaprząta ci głowę
a wczoraj byłam po południu u mamci na cmentarzu, a P. kończył montowanie tych mebelków i karnisza.
Pisałam wam że jedna półkę rtv musi przerobić, postaram się znaleźć jakieś zdjęcie żeby wam wytłumaczyć o co chodzi.
No a wieczorkiem był u nas mój brat no i 2x 0,5 pękło Z czego ja może ze 2 Driny łyknęłam, ostatnio nie mam jakoś chęci na alkohol, ja na drugi dzień jestem taaaka chora, a tu obowiązki wzywają.
Wieczorem porobię zdjęcia całego pokoju i wam wstawię, brakuje jeszcze dodatków typu ten obraz czy bonsai bo będzie jedno i drugie no ale powoli.
Karnisz już wisi, jest super, tylko musiałam założyć stara firankę bo nie mam jeszcze nowej, ale już wkrótce Odłożyłam sobie na płaszczyk na wiosnę ale chyba kupię sobie jednak tę firankę, bo ta absolutnie nie pasuje


aha
Micia tez cie kojarzą, fajna masz Zuzię

Iwonka co do twojego talentu to jesteś wprost niesamowita - pięknie

MARGARITA - witaj... a ktory brat u Ciebie byl?? Chyba nie ten od psychopatki z gownem na wycieraczce??

Iwona - no to zycze udanej imprezki, wracaj do nas szybko... Jesli chodzi o dekoracje - no super, ale to jest malowane na szybie, czy co?? Bo jak ostatnio o tym pisalas, to mi sie zdawalo, ze chodzi o jakies wyszywanie, cos w tym stylu... Ja kiedys malowalam na szybie w drzwiach pokojowych... robilo sie szablon na papierze, potem sie moczylo ten papier i przyklejalo na szybie, a po drugiej stronie farbami odmalowywalo wzor... Mialam jakies listki chyba... :) Ale zdolnosci masz niezle... szacun

IWONKA - na ktorym pietrze Ty mieszkasz??? Ja wysoko!!!

Dekoracje zrobiłam na papierze. Najpierw odbiłam z szablonu na bristol, później pomalowałam farbami a na samym końcu wycięłam.
A mieszkamy na 10 piętrze. Wszystkich w koło widzę z góry

Shoo, Margarita

[ Dodano: 2009-03-14, 11:22 ]
Ja zmykam, trzymajcie się. Miłego weekendziku

hej, Iwona H, milego weekendu

my mieszkamy na 4 pietrze, ale w bloku jest winda.. a nawet 2, wiec spoko..

u nas poranek byl raczej pracowity... ja skoczylam do sklepu po to, czego wczoraj nie kupilismy, pozniej musialam karmic malego, sprzatac i udalo mi sie upiec sernik (tzn. piecze sie jeszcze)... a A. pojechal umyc samochod i na jakis przeglad..

margarita83, no wlasnie.. ktory brat? chyba nie ten pantofel, nie? bo mowilas, ze on do Niemiec pojechal

ok, zmykam, zeby spedzic troche czasu z rodzinka

do pozniej ! udanego weekendu, muaaa

[ Dodano: 2009-03-14, 16:19 ]
pusto pusto...

my caly dzien (poki co) spedzilismy w domu, zjedlismy sobie lunch, poszlismy na drzemke (tzn. to miala byc drzemka, ale.. )
teraz A. sobie naprawde drzemie, a ja slysze, ze maly juz spiewa i trzeba bedzie go nakarmic..

obowiazki wzywaja

ODEZWIJCIE SIE!!!!

a my wlasnie wrocilismy ze spacerku, slonce swieci, normalnie wiosna pelna para... Teraz Pan szykuje sie do pracy i zaraz wychodzi, a my z Su zostajemy w domku. Ok. 19:00 szykuje sie najazd znajomych, wiec ja dzisiaj imprezuje... ciekawe czy Su znowu potanczy

Gie, no to super, przynajmniej nie bedziesz siedziec sama w domu

my juz po karmieniu... dzisiaj byl jakis gulasz z wieprzowina po karaibsku z Heinza jakies zielone "smieci" w tym byly... pewnie ziola, czy cos... malemu smakowalo..
a pozniej na deser dostal deserek banan+pomarancza+herbatnik... tez sie tym zajadal

w ogole mam wrazenie, ze teraz zjada juz wszystko bez grymaszenia..

no i coraz wiecej "jezdzi" po podlodze, tak, jak szkrab napisala o swojej Juli - na wstecznym

[ Dodano: 2009-03-14, 17:27 ]
haaa!! wlasnie zauwazylam, ze Jasperkowi pierwszy zabek sie przebil
jestem prawie pewna, ze nie bylo go wczoraj... czyli w nocy musial sie przebic i poszlo bezbolesnie... chociaz z niewiadomych (dla mnie) powodow, maly zaczal plakac wczoraj w sklepie, nie wiedzialam, co mu jest (nie byl glodny, mokry, spiacy).. teraz chyba wiem

a u nas z jedzeniem ostatnio bardzi kiepsko - mala wypija naraz max 120 ml mleka i to na raty, sloiczkow znowu nie chce jesc (nawet swojej ulubionej marchewki z jablkiem... nie wspomne o sloiczkach z kawalkami czegokolwiek - usilowalam jej dac ziemniaczki z fasola i czyms tam jeszcze - caly duzy sloik do wyrzucenia), kaszek tez nie... eeehh... mysle, ze przez te zeby nie ma apetytu...
wazylismy ja wczoraj z Panem - wg naszej wagi wazy 7,6 kg (m-c temu na szczepieniu wazyla 7 kg, wiec niby ok), no a ile mierzy dokladnie nie wiem, mysle, ze ok. 73 cm.

SHOO - zazdroszcze, ze nigdy nie mialas problemow z jedzeniem Jasperka... u nas ciagle cos...

teraz zabiore sie za odkurzanie i mycie podlog... kurze powycieralam wczesniej, lazienke tez posprzatalam rano...

Gie, uuu.. mozliwe, ze to przez zabki ale najwazniejsze, ze przybiera na wadze i jest pogoda... tzn. taka, jak zwykle

co do tego wiecznego mycia, to szczerze wspolczuje... moze kupcie sobie takiego robota ROOMBA http://www.roomba.com.pl/

jezdzi po podlodze i zbiera smieci, moi rodzice to maja i sa zachwyceni... nie wiem, na ile to sie sprawdza na dywanach.. na panelach na pewno dziala.
jedynie cena jest minusem..

ide swietowac z A. pierwszego zabka Jasperka bedziemy sie obzerac sernikiem z tej okazji

SHOO - pokaze Panu ten sprzecior, ale mysle, ze po dwoch razach ROOMBA by sie spalila od psiej siersci

SHOO - pokaze Panu ten sprzecior, ale mysle, ze po dwoch razach ROOMBA by sie spalila od psiej siersci

hehe calkiem mozliwe... pewnie nie byla testowana w az tak ekstremalnych warunkach

...a gdzie Jagna? cos dlugo sie nie pojawia