Byliśmy na spacerku krótkim bo ciągle sypie a chodniki i ulice nie odsniezone bo nie nadazają więc przydałyby się łańcuchy na koła od wózka

sie napchałam ale to dobry sport

. Franek zachwycony śnieżek mu padał na buzinke a ten go lizał

. Więc u nas zima na całego a ja jutro do Świdwina na koło z ekonomi matem. muszę jechac

Jedziemy z kolezanką samochodem a przy takiej pogodzie to chyba 3 godz w jedna stronę bedziemy jechac.
Franus teraz śpi. Nie chciał jeść mojej zupki

kurcze tak sie przyzwyczaił do zup mojego taty

a i blender zostawiłam u rodziców wiec mu pogniotłam widelcem i pewnie dla tego nie chce.
Asiu, jeszcze muszę Ci się pochwalić, mój mąż ogranicza palenie (to zachęta dla Twojego ) z 1,5 paczki dziennie zszedł do 15 szt dziennie, co jest nie lada wyczynem
szacun dla twego męza

z moim nie mam siły walczyc o te fajki
no i mamy 9 zabek

dzielny chłopak
czy jeszcze ktorys maluszek nie raczkuje?
mój Franki , chyba nie bedzie bo tez ciągle chce na nogach stać sam jeszcze nie stoi ale jak sie mnie trzyma to wstaje.
robi tylko cos takiego
Basiu super to Zuzia raczkuje
A wiecie co ostatnio spotkałam moja koleżanke jej synek jest o tydzień młodszy od Franka a miał byc o miesiąc starszy tyle że Franc wczesniak no i jej synek waży 12 kg

i wygląda jakby miał 1,5 roku. Jak miał 3 miesiące to ona butle dawała 180 ml jak tylko zapłakał to od razu butla i na dodatek kasza manna i tak go rozepchała. Ostatnio byla z nim u neurologa bo coś tam miał do kontroli i Pani neurolog sprawdza wszystkie odruchy dziecka a on nie miał odruchu obronnego jak sie dziecko tak nagle na brzuszek chce połozyć to powinno ręce wyłożyc a on te rączki do tyłu, wiec neurolog dała skierowanie na rechabilitacje i ta koleżanak dostała taką zjebe od rechabilitantki że z dziecka kalekę zrobiła

bo go na brzuszek od małego nie kładła i że wogóle jest za gruby i takie tam . A nagorzej to jej nawtykała za to że jej synek nie raczkuje powiedziała że dziecko które nie raczkuje to tak jakby zabrac mu jakiś etap w życiu jakby zamiast do podstawówki to odrazu go do gimnazjum posłać, że na nogi chce chodzic. A ona go do chodzika wsadziła mi mówiła że dlatego że on za cięzki i gruby a ona nie daję rady go nosić

i Kubuś jej nie może dupki do góry podnieść sam bo mu ciężko.
Ale sie napisałam

chodzi mi głównie o to raczkowanie przeciez nie każde dziecko raczkuje ja nie raczkowałam i może Franek po mnie to ma a sie ja sama wkurzyłam że ta doktorka tak naciska na to raczkowanie.
[ Dodano: 2008-11-22, 14:13 ]
Franc sie obudzil strasznie sie na spał 30 min
