Ja rozumiem, że ciekawość ciekawością, ale czasem mnie to denerwuje.

Ja nie sprawdzam jego poczty, smsów itp. nie odbieram nawet tel jak ktoś dzwoni na jego komórkę tylko lecę mu ją podać... a On sobie wchodzi i czyta i myśli, że to się łatwo da zakamuflować i że wszystko będzie dobrze.
Raz juz o tym rozmawialiśmy i (zanim zaszłam w ciążę) niemal się rozstaliśmy przez to.
Bardziej mi tu chodzi o ten brak zaufania jego do mnie.
Jak on chce być moim mężem, skoro mi nie ufa...