: 10 sie 2010, 08:15
Isia Ja też bujam, w sumie noszę częściej lub na kolanach bujam, ale tylko wtedy kiedy nie zaśnie przy jedzeniu. W dzień śpi 2 razy. To raczej usypiam na rękach, bo rzadko kiedy zasypia przy jedzeniu w dzień, ale to chwileczkę tylko trwa. 10-15minut i śpi. Do tego mogę ją usypiać oglądając telewizję, albo ją noszę i chodzę po domu. Robię kilometry i chudnę. Mi to nie przeszkadza, wręcz to lubię. Rzadko się zdarza, że mi się nie chce. To jest przyjemne się poprzytulać zanim zaśnie. A wieczorem zawsze przy jedzeniu zasypia. Bardzo rzadko nie. Jak będzie starsza to mam zamiar przejść na bajki. Ale to wtedy jak już będzie rozumieć i będę mogła jej "kazać" leżeć. Bo na razie czytamy bajki, ale ona czyta razem ze mną wspinając się po mnie i próbując złapać książkę. Ale czytam wytrwale, śpiewam kołysanki żeby mądra dziewczynka była.
Matikasia kopiec kreta nie jest duży, Kamil już zjadł sam 1/3.
My byłyśmy wczoraj u tej okulistki i jestem bardzo niezadowolona. Myślałam, że ją zbada i powie coś konkretnego, a ona, że mam używać dalej tych kropli jeszcze przez tydzień i przyjść na kolejną wizytę. Ja "po co? i co wiadomo z badań", a ona, że no "każde niemowle ma plusy i Kinga może mieć w przyszłości minusy". O plusach można przeczytać w internecie, a minusy w przyszłości może mieć każdy, ja mogę być ślepa w przyszłości i co?. Więc takie rzeczy, że mnie zbyła totalnie, a za wizytę 60zł. Podejrzewam, że zobaczyła kogoś młodego, pomyślała, że naiwna i powiedziała tylko coś na "odwal sie" żeby zapłacić i przyjść znów zapłacić za tydzień.
Tylko dziecko męczyłam. Więc szukam innego lekarza, póki Kinga ma zakropione oczy mógłby ją przebadać. Wiedziałabym co i jak. A ona mi jeszcze powiedziała, że po tych kroplach co je mam dalej używać to już nic się nie będzie zmieniać tylko potrzyma to rozszerzenie źrenic które ma teraz. To po cholere kazała mi za tydzień przyjśc i kolejny tydzień męczyć dziecko kropelkami skoro i tak nic się nie zmieni? Mam nadzieję, że znajde jakiegoś innego porządnego lekarza. Choćbym miała dać 100zł żeby powiedział mi coś konkretnego, a nie tylko na kasę patrzył.
Uff ale się wygadałam.
Kinga teraz sobie śpi, od jakiś 20-30 minut. Zobaczymy kiedy wstanie. Bo zawsze idzie spać koło 9, ale dziś bardzo wcześnie wstała.
Matikasia kopiec kreta nie jest duży, Kamil już zjadł sam 1/3.
Nawet nie wiesz jak mi to dobrze zrobiło. :) Już byłam na skraju wyczerpania i nerwicy, a tak to przynajmniej troszkę mi się naładował akumulatorek na jakiś czas. :)wkońcu się rozerwałaś
Kinga jak wczoraj po kąpieli liczyłam ma bidulka 14 ugryzień!Lolka tak pogryzłkomar w nocy
Ja smaruje fenistilem.dam jej Sanosvit Calcium i znika szybko
Jeszcze nie poznałam nikogo, kto ma idealną rodzinę, albo żeby chociaż ktoś tak mówił o swojej rodzinie. Bo choćby najbliższa była super, to w jakiś ciotkach, wujkach czy kuzynach zawsze się znajdzie jakaś czarna owca. Czasami po prostu jest ich tylko trochę więcej.ale to chyba każdy
I to te co najbardziej narzekają na figurę.Wy znowu kusicie słodkościami
Ja jestem na etapie zagryzania łyżeczki, i połowa łyżki cieknie po brodzie, potem po szyi... Więc z karmieniem nam schodzi do 15-20 minut nawet, a potem mycie 5 minut.i ledwo nadążało się z podawaniem kolejnej łyżki
Szybko robisz zakupy na zapas. :) Ja tam robię na bieżąco. Moja córa taka niewymiarowa i nie wiem jaka duża będzie jak zima przyjdzie. Bo teraz powinna nosić 68-74, a nosi 74-80. Wielkolud. Dlatego poczekam. I też mi się już zapasy skończyły. Po siostrze i bracie. Teraz trzeba kupować. Zaczęłam od body, bo z wszystkich wyrosła i zostały jej 3, to kupiłam w ciucholandzie po 2zł 5 par i są super jakości, fajna bawełna, przewiewne i ładne. :) Jedyne co jeszcze mam to sweter tak na 3-4 latka bo dostała, no i dwa kombinezony od siostry po siostrzeńcu Krzysiu.ja kupiłam
My byłyśmy wczoraj u tej okulistki i jestem bardzo niezadowolona. Myślałam, że ją zbada i powie coś konkretnego, a ona, że mam używać dalej tych kropli jeszcze przez tydzień i przyjść na kolejną wizytę. Ja "po co? i co wiadomo z badań", a ona, że no "każde niemowle ma plusy i Kinga może mieć w przyszłości minusy". O plusach można przeczytać w internecie, a minusy w przyszłości może mieć każdy, ja mogę być ślepa w przyszłości i co?. Więc takie rzeczy, że mnie zbyła totalnie, a za wizytę 60zł. Podejrzewam, że zobaczyła kogoś młodego, pomyślała, że naiwna i powiedziała tylko coś na "odwal sie" żeby zapłacić i przyjść znów zapłacić za tydzień.
Tylko dziecko męczyłam. Więc szukam innego lekarza, póki Kinga ma zakropione oczy mógłby ją przebadać. Wiedziałabym co i jak. A ona mi jeszcze powiedziała, że po tych kroplach co je mam dalej używać to już nic się nie będzie zmieniać tylko potrzyma to rozszerzenie źrenic które ma teraz. To po cholere kazała mi za tydzień przyjśc i kolejny tydzień męczyć dziecko kropelkami skoro i tak nic się nie zmieni? Mam nadzieję, że znajde jakiegoś innego porządnego lekarza. Choćbym miała dać 100zł żeby powiedział mi coś konkretnego, a nie tylko na kasę patrzył.
Uff ale się wygadałam.
Kinga teraz sobie śpi, od jakiś 20-30 minut. Zobaczymy kiedy wstanie. Bo zawsze idzie spać koło 9, ale dziś bardzo wcześnie wstała.