te krosteczki nie znikaja z buzki leosia... sa takie drobniutkie rozsypane glownie na czolku.. bo na policzkach bardziej pojedyncze i w niwielkiej ilosci.. ale wczesniej bylo podobnie jak na czole..
ma je nawet na uszkach... mama teraz dopatrzyla sie jakby jakij wydzielinki z nich w uszku... nie wiem cholera.. czy to rzeczywiscie ten tradzik????
czy moze jakas alergia?? nie wiem jak to odroznic????
jak wyglada tradzik a jak alergia?? i czym charalteryzuje sie skaza bialkowa? m=bo juz mam schize.... w sumie jem wiele rzeczy ale wczesniej ich nie jadlam i tez to mial.. wiec nie sadze zeby to bylo spowodowane ostrym jedzeniem czy pomidorami...
a najgirsze ze one sie rozprzestrezniaja.. zaczelo sie od policzkow.. potem czolo.. uszka.. brodka.. pod brodka.. a teraz juz dochodza do klatki piersiowej i jkaby ida w dol...
moze ten plyn oilatum pomoze...
ale jesli uczulenie na plyn czy proszek to chyba pojawilo by sie na ciele a nie na buzi.. co nie???
przemywamy buzie tylko woda ale smarujemy tez oliwka bo jest taka sucha bez tego...
i co sa jakies pomysly????/
jutro kolejna wizyta u lekarki...
frydza ciesze sie ze mala zadowolona i ty rowniez.. to najwzaniejsze hihi
![n :ico_brawa_01:](./images/smilies/xx_brawa_01.gif)
![n :ico_brawa_01:](./images/smilies/xx_brawa_01.gif)