: 12 paź 2010, 17:47
nie no ale aparat normalnie boki zrywamNawet jeśli otrzymam zezwolenie moja żona rezerwuje sobie prawo do nieodzywania się do mnie i zrobienia mi piekła z życia przez cały następny tydzień. Jestem świadomy tego kto rządzi w domu, dlatego wiem, że to zezwolenie będzie mnie kosztowało fortunę w kwiatach i prezentach.... Po powrocie obiecuję spać cicho zwinięty w kłębek w nogach łóżka, nie czkać i nie wydmuchiwać alkoholicznego wyziewu, rano wstać jak skowronek by móc z moją kochaną rodziną pójść na spacer.....itd