Ja slyszalam,ze przed samym porodem dziecko mniej sie rusza,ale pewnie to roznie bywa wiec pisz na biezacoMadleine, Od godziny spokoj ale dziecko strASZNIE SIE wierci.
Mi sie coraz bardziej brzuch obniza i lepiej mi sie oddycha cale szczescie.
Ale wczoraj mnie tak komary pogryzły...nawet 2 ugryzienia na brzuchu mam i swedziiiiiiiiiiiiiiii
Witam,
Ja już po KTG jedna lekarka tak mnie wystraszyła że
mówi że skoro nie ma ruchów dziecka to zostajemy w szpitalu 
bo przez 40 minut mała 2 razy się ruszyła... a po tym jak to powiedziała to w ciagu 10 minut jeszcze 4 razy wiec spoko. Ogólnie KTG w porządku serduszko dziecka ładnie bije, skurcze na KTG się nie ujawniają i nastęne KTG za tydzień ale ja to bym chciała do tego czasu już urodzić powiem Wam że po tym KTG jestem załamana mam wrazenie że urodzę po terminie i wszystko ch*j strzeli bo jak bym urodziła w tym tyg to wszystko łądnie mi się ukąłda najlepiej piatek lub czwartek potem mąż cały tydzień urlop, potem teściowa tydzień urlopu a jeszcze tydzień poźniej teście jadą na wakacje a My sami w domku bez marudzenia 
a jak po terminie to mąż nie moze wziać urlopu bo kolega z pracy idzie od 16 lipca i będę w czarnej doopie 
Gosia jak to Ty jeszcze nie spakowana, nie poprasowana ja to w 36 tyg prawie wszystko przygotowane miałam torbe do szpitala jakoś pod koniec 36 spakowałam ale tak to już wszystko (chyba)
Ja już po KTG jedna lekarka tak mnie wystraszyła że
mówi że skoro nie ma ruchów dziecka to zostajemy w szpitalu bo przez 40 minut mała 2 razy się ruszyła... a po tym jak to powiedziała to w ciagu 10 minut jeszcze 4 razy wiec spoko. Ogólnie KTG w porządku serduszko dziecka ładnie bije, skurcze na KTG się nie ujawniają i nastęne KTG za tydzień ale ja to bym chciała do tego czasu już urodzić powiem Wam że po tym KTG jestem załamana mam wrazenie że urodzę po terminie i wszystko ch*j strzeli bo jak bym urodziła w tym tyg to wszystko łądnie mi się ukąłda najlepiej piatek lub czwartek potem mąż cały tydzień urlop, potem teściowa tydzień urlopu a jeszcze tydzień poźniej teście jadą na wakacje a My sami w domku bez marudzenia a jak po terminie to mąż nie moze wziać urlopu bo kolega z pracy idzie od 16 lipca i będę w czarnej doopie Gosia jak to Ty jeszcze nie spakowana, nie poprasowana
ja to w 36 tyg prawie wszystko przygotowane miałam torbe do szpitala jakoś pod koniec 36 spakowałam ale tak to już wszystko (chyba)Może nie bedzie tak zle? wiesz,ze czasem nie ma wczesniej zadnych symptopomow porodu i nagle bachOgólnie KTG w porządku serduszko dziecka ładnie bije, skurcze na KTG się nie ujawniają i nastęne KTG za tydzień ale ja to bym chciała do tego czasu już urodzić powiem Wam że po tym KTG jestem załamana mam wrazenie że urodzę po terminie i wszystko ch*j strzeli
Oby u Ciebie tez tak było i trzymam kciuki zebys jeszcze w tym tygodniu urodziła.
Madleine, Moj Mąż doprowadzil do tego ze nie mamy ani jednego czystego talerza, czystej szklanki i mowi ze mu sie nei chce sprzatac. Lazienki od 2 tygodni nie sprzata , zaczyna mi wypominac ze przeze mnie nie pracuje, ze nie spi, ze jest zmeczony, ze "musi" mi zrobic obiad itp. Dzisiaj wstal lewa noga bo nie poszedl do strefy kibica i nie ma zdjec WŁOCHÓW jak wrocili z Kijowa.
Popłakałam sie powiedzialam mu ze zamiast myslec o lozeczku, foteliku to przezywa durnych włochów i mecz. Powiedzialam mu ze mam skurcze to spanikowal a pozniej stwierdzil ze jak pojde do szpitala on zamieszka u mamusi:/ najlepiej tak. Ja nie mam sil do niego.
Ciekawa jestem co bedzie w wekend bo jego rodzinka chce jechac na grilla 50 km a nie maja samochodu..... zobaczymy czy im da auto czy pomysli ze nam tez moze byc potrzebne.
[ Dodano: 02-07-2012, 12:26 ]
Madleine, A propo prania to jak mu powiedzialam ze pościel itp tez trzeba wyprac to oczy na mnie zrobil. Prosze go od 2 miesiecy zeby wypral tapicerke w samochodzie bo wozilismy psa sasiada i smierdzialo i gonil po calym samochodzie to tez sie nie moge doprosic. wiecznie nie ma czasu:(
Popłakałam sie powiedzialam mu ze zamiast myslec o lozeczku, foteliku to przezywa durnych włochów i mecz. Powiedzialam mu ze mam skurcze to spanikowal a pozniej stwierdzil ze jak pojde do szpitala on zamieszka u mamusi:/ najlepiej tak. Ja nie mam sil do niego. Ciekawa jestem co bedzie w wekend bo jego rodzinka chce jechac na grilla 50 km a nie maja samochodu..... zobaczymy czy im da auto czy pomysli ze nam tez moze byc potrzebne. [ Dodano: 02-07-2012, 12:26 ]
Madleine, A propo prania to jak mu powiedzialam ze pościel itp tez trzeba wyprac to oczy na mnie zrobil. Prosze go od 2 miesiecy zeby wypral tapicerke w samochodzie bo wozilismy psa sasiada i smierdzialo i gonil po calym samochodzie to tez sie nie moge doprosic. wiecznie nie ma czasu:(
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość