Strona 581 z 724

: 20 kwie 2009, 10:32
autor: zoola27
jejku ale jestem zła :ico_zly: ......ide chyba zaraz na słoneczko posiedziec!!!

i zadzwonie chyba do kolezanki -nie wiedziałysmy sie prawie rok a ostatnio cos czesto mysle o niej !!! moze warto by było odnowic znajomosc ???

: 20 kwie 2009, 10:54
autor: ejustysia
moze warto by było odnowic znajomosc ???
pewnie, ze warto - dobrych znajomych nigdy za wiele :)

a ja sobie siedze i płacze i sie uzalam nad swoim życiem, ja już na prawde mam tego dość, czuje, że sie wpakowałam w jakieś bagno . Mam dosć takiego traktowania, od rana już awantura. Wczoraj mu nawet słowa nie powiedziałąm, że wrócił późno, a doskonale wiem, że był w bydgoszczy u kolegi bo zawsze jeździł na 15 i wracał o 20 a wczoraj pojechał na 13 30 i wrócił o 23 a nawet dalej. Dobrze wiedział, że zostawił mnie w domu bez jedzenia, 10 dni przed porodem samą . Kur** czy nawet te kilka tygodni nie mógł by sie poświęcić i troche mi pomóc, ja nie mam w nim żadnego oparcia jeszcze rano mi mówi , ze ja nic nie robie i co ze mnei za kobieta, ja ledwo chodze, jestem zmęczona źle sie czuje, ciężko mi coś robić, ale przecież to mój problem. Do tego wszystkiego słysze jeszcze wyzwiska niewiadomo za co a ja sie staram tyle ile moge a on sie obija na okrągło, mówi mi, że ja ciągle narzekam a on nie. No bo może on nie ma na co? Ciągle gdzies wychodzi, koledzy, siłownia a ja nawet z ludzmi kontaktu nie mam i dziczeje w tym domu, bo co może mam na fitness iść? albo pobiegać? Siedze od kilku miesięcy sama w domu i patrze na te 4 ściany sama jak palec a jak on raczy w koncu przyjsc to jest awantura, że on nie może patrzeć namoją zgoszkniałą mine . A jaka mam być? Jakby on tyle czasu sam siedział i nie miał do kogo sie odezwać to też byłby zgoszkniały, teraz bede płakać do wieczora a on mi powie, że nie może tego słuchać. Jestem tym zmęczona

: 20 kwie 2009, 11:23
autor: zoola27
ejustysia, powiem ci ze na prawde sie wpakowałas !!!!! :ico_olaboga:
kurka ja czasem narzekam na meza ale z tego co ty piszesz to moj to chodzący ideał ......
niestety nie masz w swoim zadnego wsparcia !!! nie masz zadnech kolezanek .....kogos z kim sie mozna spotkac na kawe herbtke ploteczki???czasem taka odskocznia duzo daje !!! twoj maz niestey nie dorósł do zycia we dwoje ........w zwiazku bardzo wazny jest szacunek ..... jestem ciekawa jak bedzie sie zachowywał w stosunku do Wiktora ???? tez poswieci mu 5 min w tyg ??? przeciaz czas ciazy powinien zblizac ludzi do siebie !!!!

moja mała chyba a adhd wachowuje sie tak jakby chciaa byc juz na zewnątrz :ico_olaboga:

: 20 kwie 2009, 11:38
autor: ejustysia
zoola27, nie mam bo zerwałam wszystkie znajomości przez niego a reszte koleżanek to miałam na studiach a studiowałam w Poznaniu, on teraz znowu gdzieś poszedł i znowu jestem sama, czuje sie strasznie, jestem okropnie nieszczęśliwa

: 20 kwie 2009, 11:40
autor: 22540MONIKA
oto wiesci smsowe od avantii:
Jak narazie przyjęli mnie na oddział i sobie leżakuje.Mam nadzieje ze niedługobęde miała jakieś badania i czegos sie dowiem.Dam znać.Buziaki:)

: 20 kwie 2009, 11:42
autor: zoola27
zoola27, nie mam bo zerwałam wszystkie znajomości przez niego
a nie da rady czegos odnowic???
ja włsnie sie zabieram do zdzwonienia .....chociaz powiem ze ciezko mi to idzie
jestem okropnie nieszczęśliwa
!!!
za kilka dni bedziesz jedna z najszczesliwszych osób pod słoncem !!!! :ico_sorki:
widze ze naprawde cie złapało ........szkoda ze nie mieszkamy blizej siebie z chcia bym sie z Toba spotkała !!!

[ Dodano: 2009-04-20, 11:46 ]
oto wiesci smsowe od avantii:
Jak narazie przyjęli mnie na oddział i sobie leżakuje.Mam nadzieje ze niedługobęde miała jakieś badania i czegos sie dowiem.Dam znać.Buziaki:)
czekamy , czekamy !!! kiedy to cc ??? juz nie moge sie doczekac pierwszego majowego dzieciaczka !!!

: 20 kwie 2009, 11:53
autor: ejustysia
zoola27, ale wszystkie moje dobre koleżanki powyjerzdzały, same są na studiach, albo gdzieś za granicą,a te co miałam od imprez - to wiesz , raczej dalej im tylko zabawa w głowie. Ja wiem, że synek da mi największe szczęście, ale myslałąm, że choć odrobine wsparcia będe miała w męzu. Powiedziąłam mu dziś, ze ja go nie chocham i sie męcze, zmartwił sie troche, ale ja nie umiem już tak żyć, ja sie strasznie męcze, nie po to zakładałam rodzine i poświęcałam jej wszytsko co miałam by być samą . Ja sie o niego zawsze martwie , pomagam mu w problemach zawsze coś doradze pociesze, ale jak ja mam problem to on mówi, że to jest mój problem i moja sprawa. Chciałabym czasem usłyszeć coś miłego , żeby poświęcił mi choć pół godziny czasu, ale on ma "swoje" jak to mówi życie

: 20 kwie 2009, 12:07
autor: zoola27
ejustysia, to po co on w ogóle z Toba jest ??? ja tego nie rozumiem ........skoro zyje i tak osonbo ??? po co zakładał rodzine ?? a ty potrzebujesz wsparcia to sa jedne z najwazniejszych chwil w zyciu a on woli uciekac do kumpli??? ........wiesz co tak wiecznie nie bedzie !!! kiedys nie wytrzymasz i odejdziesz ??? i to bedzie jego wina !!!

: 20 kwie 2009, 12:21
autor: 22540MONIKA
to po co on w ogóle z Toba jest ??? ja tego nie rozumiem ........skoro zyje i tak osonbo ??? po co zakładał rodzine ??
też tak mysle o Twoim mężu ze On jakis taki sprzed wieku nie dziesiejszy :ico_olaboga: :ico_olaboga:
oby Wiktorek zmienił Go na lepsze by miedzy Wami sie ułożyło :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
juz nie moge sie doczekac pierwszego majowego dzieciaczka !!!
ja też :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Magda juz po szkole je obiadek :-)
ja wziełam lekarstwa i biorę sie za prasowanie,potem wyjdziemy na spacerek
a przed przyjsciem z pracy mojego T jeszzce sieść do lekcji z Magdą Pani duzo im zadała na jutro :ico_olaboga:

: 20 kwie 2009, 12:31
autor: ejustysia
on sie nie zmieni, nie zmienie go ja ani Wiktor. Ja już dawno bym odeszła dla świętego spokoju, ale nie mam gdzie, teraz pojechał sobie jak sie okazało do Torunia, on sobie z zycia kożysta a ja ? ja znów zostałam sama. Ide sie położyć bo strasznie mi słabo