dziewczyny... ja nie nadążam za Wami
Agi Maya też śliczna
I jak pięknie stoi
Moja umie robic papa i kilka innych rzeczy
ale jest tak leniwa, że szok
jedynie na widok jedzenia reaguje żywiołowo
Dziś jadła ze mną rosół- kluski wsuwa nie rozdrobnione, doprawiłam magą na brązowo (ja tak zawsze) nic jej nie przeszkadzało. Dałam jej nie doprawione, bo myślę sobie- bez przesady... ale gdzie tam- bez magi do ust nie chciała wziąć
A- zapomniałam Wam powiedzieć: teście przywieźli placki świąteczne
i był tam sernik z serków homogenizowanych... mała oczywiście rzuciła się jak zobaczyła, że ja jem. dałam jej kawałek a ona zrobiła taką straszną minę i Tffuuu- przez cały pokój plunęła nie pogryzionym
Myślałam, że to przypadek, bo ona czasem tak ma, że sobie plunie jedzeniem. I dałam jej drugi. A mała o mało co pawia by nie puściła. Tak samo postąpiła z jabłecznikiem
Poznało się dziecko na kuchni Babci
A za chwilę owaliłą kopiec kreta, mojej roboty