Strona 583 z 655

: 27 cze 2012, 07:26
autor: ladybird23
witam
zirafka ja pisalam do agus czy Maly Olis jeszcze nadal jest tylko za nia..moja Kala jak ma wybor miedzy mna a kimkolwiek to zawsze wybiera mnie, ale to chyba ze wzgledu ze na dzien mnie widzi jednak znacznie mniej niz np A czy moja mame..ale tak jest chetna do zabawy z kazdym, bez problemu ja moge zostawic z tesciowa, czy moja siostra czy siostrzenica :-)

a co do sprzatania to mi sie wydaje ze jak ktos jest przyzwyczajony do porzadku, tym bardziej takiego na tip top to bedzie to robil niezalazenie od tego ile bedzie mial czasu wolnego w domu..ja mam dwoje dzieci, chodze do pracy, wracam i jak widze nieporzadek na stole np nastawiane..gazety, zeszyt, jakas zabawka, aparat itp tak sie zdaza u nas..to pierwsze co robie nawet zanim obiad se naloze to chowam wszystko do swoich szafek, to samo z ubraniami na prasowalnicy czy krzesle..po prostu musze miec pochowane, jak widze ze A nie poscielil lozka to musze to od razu zrobic jak to zobacze..ale jaki postep zrobilam to to ze juz nie przejmuje sie ze podloga tydz nie jest myta, wystarczy ze odkurze te wszystkie kurzo-klaczki po katach i tydz moze byc,chyba ze ktos cos rozleje i sie nasyfi konkretnie to od razu jak zauwaze to myje :ico_noniewiem: jak cos mnie razi po oczach to trzeba sie tego pozbyc, a co male niezuwazalne moze poczekac :ico_oczko:

jula ale zabki moga zczerniec od nadmiaru zelaza, a jak w organizmie mu go brakuje to uzupelni sie ten niedobor i bedzie ok :ico_noniewiem: ewentualnie powtorz sobie od razu to badanie krwi czy moze nie zrobili jakiegos bledu, jezeli uwazasz ze nie ma zadnych objawow anemii :ico_noniewiem:

: 27 cze 2012, 07:30
autor: szkieletorek
jak już wróciłam do pracy to na wszystko czasu brak, a nie chcę całego wolnego czasu spędzić na sprzątaniu bo chcę też z dzieckiem się pobawić.
Oj jak się ma pracę to jest już zupełnie inna bajka.Wtedy to już w ogóle nie wiadomo w co ręce włożyć jak się wróci z pracy a jeszcze przecież jest dziecko które nas potrzebuje.Ja to doskonale rozumiem .U mnie jest tak że ,,siedzę,, w domu choć to z siedzeniem nie ma nic wspólnego.

Nocka taka sobie . Dziś P miał wstawać do małej , i tak tez było ale pisałam wam że mała to tylko do mnie chce iść i wszystko ze mną dlatego nawet jej butelki P nie dał bo darła się strasznie długo i musiałam iść.Pewno napiszecie że podarła by się i by zjadła , ja wiem ,mnie płacz jej nie rusza za bardzo ale rano zaraz babcia przyszła że ich obudziła że ona chce spać .Tak że nie ma mowy o czymś takim .Oczywiście jak wróci z pracy to im powiem czy oni dzieci do cholery nie mieli i czy one nie płakały wcale.
P już pojechał do siebie coś tam robić i jak zwykle same jesteśmy.

: 27 cze 2012, 08:24
autor: elibell
mnie płacz jej nie rusza za bardzo ale rano zaraz babcia przyszła że ich obudziła że ona chce spać .Tak że nie ma mowy o czymś takim .Oczywiście jak wróci z pracy to im powiem czy oni dzieci do cholery nie mieli i czy one nie płakały wcale.
wszystkim co maja podobnie współczuję, ja jak z teściami mieszkałam i planowalismy naszą [pierws\ą pociechę, mówiłam mężowi, że własnie dlateho chcę się wyprowadzic, że nie mam chęci by ktos albo się wtrącał ze swoimi "złotymi radami" albo mi marudził, że przez moje dziecko się nie wyspał czy coś podobnego, początkowo mąż tego nie rozumiał, mówił, że skąd mogę wiedzieć jak będzie jak pojawi sie dziecko??? To sie widzi po ludziach, to sie czuje i już i przykładem wystarczająco dobrym był pies, którego chcieliśmy oduczyć s;ania w naszej sypialni a to wiązało sie z kilkoma dniami pisku (jak płacz u dziecka) i rozmawialiśmy z tesciami o tym by byli przygotowani na to, że robimy to by ułatwić nam wszystko w przyszłości, niestety mimo zgody było inaczej:(
I dziś siostra meża tam mieszka i opowiadali nie jedną sytuację z tych które podawałam mężowi za przykład, co będzie jak pojawi sie dziecko, to zaszokowany, że wiedziałam, ze tak ludzie mogą reagować. I mimo, że jesteśmy daleko i rodzinki nas olewaja wolę to niż wieczne kłótnie o normalne funkcjonowanie.

Ale takie życie - ludzie zapominają, że ich dzieci też płakały, budziły się nocami, a jesli pamietaja to irytują sie,. że już to przeszli i nie musza od nowa, ale kolejni, młodzi rodzice cudów nie zdziałają, podobnie jak oni za swoich czasów, by dziecko nie płakało, skoto to jedyna forma komunikacji z nami dorosłymi:):):)

Żelazo piszecie, oj mojej siostrze kazano pić za dziecka, i mama jej xle podawała i ma brzydkie, odbarwione zeby od tego, takie szare, powinna była pic przez słomke a podawali normalnie

: 27 cze 2012, 09:53
autor: szkieletorek
Popijam kawkę .Lili się bawi o dziwo obok ,ciekawe jak długo .Pewno zaraz do mnie przyjdzie. Zaraz muszę zamówić prezent dla męża na imieniny .

: 27 cze 2012, 14:21
autor: ladybird23
wiem cos o "dobrych" radach i narzekaniach na wszystko, do czasu jak moja mama nie wyszla za maz mialam mala masakre w domu co chwila..
ale na szczescie od 2 lat mam spokoj i cenie ze moja mama mieszka ze mna, bo pomaga nam bardzo, szykuje Mile i odprowadza do przedszkola, wezmie Kale zeby A mogl pospac czy cos szykowac w domu, poza tym jesli czegos mi zabraknie to tylko na dol zejde, albo jak musze gdzies cos pilnie zalatwic to dzieci dam do niej i ide, oczywiscie minusy tez sa, jak w kazdym domu, ale trzeba przelknac..
a jak mama slyszy jak Kala placze, a czasem sie zdazy i w nocy jak bardzo glodna to zapyta, ale raczej z troski co sie dzialo, niz wyrzuty - bez sensu wogole :ico_puknij:

: 27 cze 2012, 16:56
autor: izuś_85
hej :ico_oczko:

przyszłam kawkę dopić i pobuszowac na allegro troszkę :ico_oczko:

: 27 cze 2012, 17:37
autor: inia1985
Hej Dziewczyny:)

Dawno nie zaglądałam do Was, nie dam rady doczytać, przeczytałam kilka stron i widzę, że ogólnie dobrze u Was :ico_sorki:

Ja też nie narzekam:) Przeprowadziliśmy się końcem maja, nie mamy jeszcze internetu (na razie nie chcemy), jedynie u mamy na chwilkę wchodzę, ale też nie za często. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zmiany :ico_sorki: Wiki też od razu zaakceptowała nowy domek, tutaj mam koleżanki z dziećmi, więc jest fajnie, każdy dzień wypełniony na maksa. Piotruś raczkuje sprytnie i od 1,5 tyg. doskonali wstawanie przy meblach, już mu całkiem fajnie to wychodzi :-D Każdy taki postęp tak cieszy :-D W sobotę mieliśmy ślub siostry, super było :-D

eilibell, doczytałam, że Dorianek ładnie śpi już w nocy :ico_brawa_01: super, u mnie dalej kiszka... brak silnej woli :ico_placzek:

Czerwcowym smykom życzę samych słonecznych dni, uśmiechu i słodyczy, pomysłowych zabaw i zdrówka :-D Wszystkim gratuluję nowych ząbków i postępów :ico_brawa_01:

: 28 cze 2012, 16:47
autor: szkieletorek
A co to się stało?Taka cisza ??

Ja czekam aż Lili wstanie i jedziemy do koleżanki Agi.Jutro ma urodziny więc jakiś upominek jej damy i życzenia oczywiście. Chętnie byśmy sie czegoś napiły razem ale P ma drugie zmiany i nie mam z kim Lili zostawić. Jest co prawda mama i siostra ale nie chcę jej z nimi zostawiać bo jakoś wydaje mi się że będą na mnie patrzeć że jak to matka i alkohol ?

[ Dodano: 29-06-2012, 06:40 ]
Kurde kolejny dzień nikt nic nie pisze .Co sie podziało z wami ??

: 29 cze 2012, 07:33
autor: ladybird23
witam
ja sie pojawiam, czytam, ale nie ma sie co udzielac, bo nikogo nie ma :ico_noniewiem:
ja dzis ost dzien w pracy, pogoda sie robi imponujaca, takze jest szansa ze nawet nad moim basenikiem troszke cialko przysmaze :-D
Milka juz dzis ma wakacje, bo wczoraj miala zakonczenie w przedszkolu, take pelna chata u mnie w domu od rana :-)
a..no i najwazniejsze co mialam dzis napisac..dzis Kalusia konczy roczek, tzn skonczy 22:20, ale juz z tej okazji stawiam :ico_tort:
imprezka urodzinowa bedzie w niedziele, takze czeka mnie intensywny weekend, ale potem urlopik wiec 2 tyg dychne..mam nadzieje :ico_sorki: :-)

no to bede zagladac i milego dnia zycze..

: 29 cze 2012, 09:21
autor: szkieletorek
dzis Kalusia konczy roczek
Wszystkiego najlepszego dla niej ;)
No pogoda się ładna robi więc może urlop się uda.

U nas też gorąco już .Mała ma drzemkę.Obiadek już prawie zrobiłam. Teraz szybko biorę się za porządki .Zawsze sprzątałam w sobotę ale jakoś ostatnio stwierdziłam że wole w sobotę troszku mieć luz i sprzątam sobie w piątki.
P dziś ma imieniny. Prezent ode mnie już dostał a córcia dała tatusiowi czekoladkę.
Zrobiłam sobie gorącą czekoladę z bitą śmietaną mmmmm pyszności , chociaż dziś na ten upał lepsza by była kawa mrożona. Może skoczę później do sklepu po lody i sobie zrobię.

Miłego dnia ;)