Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

no i zostalam sama...

ja jestem przeciez :P

skoczylam tylko na inny watek, zeby przywitac nowe forumowiczki

[ Dodano: 2009-03-16, 18:28 ]
w ogole, musze cos powoli zaczac szykowac na kolacje... i budzic malego, bo znowu spi... a A. oczywiscie jeszcze w pracy, busy bee..

aaaaa, myslalam, ze nokogo juz nie ma...

moja Su nie spi, rozrabia w kojcu...

pytalam o te herbatniki... wiesz cos na ten temat??


ja dzisiaj na obiad bede jadla "dutę tintką" (jak to bylo w kabarecie Ani Mru Mru w skeczu z zupka chinska), bo pan nie mial czasu zrobic zakupow...

pytalam o te herbatniki... wiesz cos na ten temat??

no napisalam Ci na poprzedniej stronie, ze nie jestem pewna, ale wydaje mi sie, ze herbatnik jeden jest ok (bo nasze dzieci juz moga jesc gluten)... tylko nie wiem, jaki jest sens dawania herbatnikow.. tak na skosztowanie - ok, ale nie codziennie...
a propos naszych herbatnikow, to stwierdzilismy, ze nie bedziemy ich dawac poki co Jasperkowi i sami wsunelismy cala pake hehe

ja dzisiaj na obiad bede jadla "dutę tintką" (jak to bylo w kabarecie Ani Mru Mru w skeczu z zupka chinska), bo pan nie mial czasu zrobic zakupow...

no to smacznego

ja zrobie dla A. jego "pork bellies" (jakies tluste kawalki wieprzowiny.. blee, ja tego nigdy nie jem, on lubi.. http://lh3.ggpht.com/xani79/Rn8i3nRhT6I ... C01139.JPG - ta skorka robi sie chrupiaca w piekarniku i podobno, to jest dobre... ale mnie jakos nie korci, zeby sprobowac )
a dla siebie chyba zrobie warzywka w sosie serowym (brokuly, kalafior, marchewka i co tam jeszcze bedzie pod reka)

juz sie dzisiaj objadlam porzadnie ryzem z sosem curry i sernikiem.. takze nawet glodna nie jestem

[ Dodano: 2009-03-16, 19:00 ]
aha, Gie, dzieki za komentarz na n-k... zieciu hehe, dobre dobre

no napisalam Ci na poprzedniej stronie, ze nie jestem pewna, ale wydaje mi sie, ze herbatnik jeden jest ok (bo nasze dzieci juz moga jesc gluten)... tylko nie wiem, jaki jest sens dawania herbatnikow.. tak na skosztowanie - ok, ale nie codziennie...
a propos naszych herbatnikow, to stwierdzilismy, ze nie bedziemy ich dawac poki co Jasperkowi i sami wsunelismy cala pake hehe

ojjj, przepraszam, nie zauwazylam...

no ja bylam zaskoczona tym herbatnikiem i powiedzialam, zeby Zuzi nie dawac takich rzeczy...

"pork bellies" bym na pewno nie ruszyla...

maly sie obudzil, przynioslam go do salonu, polozylam go na kocyku po prawej stronie dywanu, napisalam powyzszego posta, a on juz jest w polowie drogi (do lewego konca dywanu) i wlasnie wjezdza pod TV oczywiscie tylem...

aha, Gie, dzieki za komentarz na n-k... zieciu hehe, dobre dobre

taki zarcik...

[ Dodano: 2009-03-16, 19:06 ]

maly sie obudzil, przynioslam go do salonu, polozylam go na kocyku po prawej stronie dywanu, napisalam powyzszego posta, a on juz jest w polowie drogi (do lewego konca dywanu) i wlasnie wjezdza pod TV oczywiscie tylem...

hhehheee, dobry jest moja Su kreci sie w kolko na pleckach w kojcu...

hhehheee, dobry jest moja Su kreci sie w kolko na pleckach w kojcu...

my to przerabiamy prawie co noc, w lozeczku... klade malego, tak, jak trzeba, a jak sie budze, to on jest o 180 stopni (lub o 90) przekrecony
jak sie o 90 stopni przekreci i zablokuje, to musze go prostowac, bo go szczebelki w glowe uwieraja

chyba pomysle o jakichs pasach, zeby mi sie nie przekrecal w nocy
...i o smyczy - na dzien

dobra, ja sie powoli zmywam, bo A. za chwile dotrze do domu, a dzisiaj wypada dzien kapania Jasperka... musze zdazyc przed 20, bo pozniej butla i nyny...
a my sobie zjemy kolacje, obejrzymy jakis program w TV .. hmm standard

takze, do jutra!

papppaaaa SHOO - milego wieczoru...

shoo, do jutra...


Mała cały czas popłakuje...dostała juz dawke antybiotyku,syrop na kaszel,kropelki do nosa(bo leci jej ciurkiem)jeszcze muszę jej dosypać Dicoflor do mleczka(osłona żołądka)...i mam nadzieje,że dzisiejsza nocka będzie lepsza od wczorajszej...
Z K. chodzimy dziś jak lunatycy

no a ja na kolaję wcinam fryty, o mamo jakież on pyszne

gie co ddo tych spoconych schabów to a fujj, ale taki sam problem ma mój brat, u mnie nie ściaga butów. Nie może tego zwalczyć ani sobie z tym poradzić, wstydzi się ale co zrobić

Herbatniki, no cóż myślę że jeden raz na jakiś czas nie zaszkodzi

hhehheee, dobry jest moja Su kreci sie w kolko na pleckach w kojcu...

nie chcę nic mówić ale Maja tak zaczynała, także szykuj się na podbój świata

[ Dodano: 2009-03-16, 20:31 ]
Jagna30, współczuje, może ten viburcol by ją troszke uspokoił???