: 09 lis 2008, 14:03
Hej!
no ciasteczka to i ja pamiętam takie ze swojego dzieciństwa...mniam! nie dziwię sie, że Wiktorowi smakują
Daria a cóż to za auto???
my spaliśmy do 8, potem wspólne śniadanie, braciak już wracał, bo do pracy dziś musi, a potem ma 2dni wolnego
szkoda, bo dziewczynki się tak całowały od rana
Polecieliśmy z J do kościoła, Hania została z dziadkami. A tam, chrzest...i znów biegne dzieci jak święconkę nieśli...a jeden w zielonym kombinezonie nawet!
powinni tego oficjalnie zakazać chyba
Jak wróciłam to Nutka jakaś ciepła była...mierzyłam gorączkę, ale nawet 37nie miała...nie wiem o co kaman...ale oczka ma jakieś chore...?
i znów na samo słowo obiad ostry protest, więc musiałam fryty smażyć...i mi się przypomniało, Kamizela pytałaś chyba jak robię nie? a smażyłam normalnie, z ziemniaków na oleju i osuszałam ręcznikiem papierowym. Do tego dostała kurczaka z pieczarkami i warzywa gotowane i tak wcina ostatnio kalafiorka, brokuly i marchew że szok! potem mleczka trochę wypiła i poszła spać, ale całe 10minut już się kręci i woła "apsi apsi" i "dziuła"-dziura...i mniam mniam...nie wiem co tam się dzieje
ja zaraz zjem obiadek i idę poleżeć, bo jestem dziś bez życia
ale pogoda ładna, więc jak Hanka wstanie to spacer na pewno będzie.
muszę szukać ładnej Upsy co w końcu dziecko będzie happy!
miłego dnia, pa!
no ciasteczka to i ja pamiętam takie ze swojego dzieciństwa...mniam! nie dziwię sie, że Wiktorowi smakują

Daria a cóż to za auto???
my spaliśmy do 8, potem wspólne śniadanie, braciak już wracał, bo do pracy dziś musi, a potem ma 2dni wolnego




Jak wróciłam to Nutka jakaś ciepła była...mierzyłam gorączkę, ale nawet 37nie miała...nie wiem o co kaman...ale oczka ma jakieś chore...?


ja zaraz zjem obiadek i idę poleżeć, bo jestem dziś bez życia

ale pogoda ładna, więc jak Hanka wstanie to spacer na pewno będzie.
muszę szukać ładnej Upsy co w końcu dziecko będzie happy!
miłego dnia, pa!