Strona 60 z 153

: 20 cze 2011, 21:48
autor: @gniecha
u nas jeszcze nie zauważyłam żadnych pogrubionych dziąsełek, a niech tam się nie spieszą, przeraża mnie karmienie uzębionej Zuzanki :shock: :570:
U mnie to samo karmienie zębatego Stefka też mi się nie uśmiecha :ico_szoking:

Moja siostra rodzi około 5 sierpnia ja mam wakacje do 30 lipca muszę wracać do siostry potem bo chciałabym być w Bruxeli kiedy się to zacznie.

: 20 cze 2011, 21:53
autor: pinko
ale co w domu to w domu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
święta prawda ;-) Gratulacje dla siostry :ico_brawa_01: Będziecie mieć sporo dzieciaczków w domku :-)
przeraża mnie karmienie uzębionej Zuzanki :shock: :570:
hehhe, ja z ulą nie miałam takiego problemu, choć zęby jej też wcześnie wyszły, na szczęście nie gryzła. Mam nadzieję, że i młody będzie delikatny :ico_sorki:
Ale nam cisza na forum nastała...
My dzisiaj u mojego taty byliśmy, bo się stęsknił za wnusią, a wnusia za nim. Na szczęście tata mój mieszka od nas dwie ulice dalej.

: 21 cze 2011, 21:16
autor: b@sia
Ale nam cisza na forum nastała...
Hehe, noooo :ico_haha_02:
My zdecydowaliśmy zmienić Oliwce godziny w przedszkolu, bo coraz bardziej panikowała przed pójściem do niego. Płakała nawet w dni, kiedy nie chodzi, że nie lubi przedszkola i nie chce chodzić, i że chce być cały czas ze mną. Teraz chodzi tylko 4 dni w tygodniu po trzy godziny, całkiem zrezygnowaliśmy z sesji 6-godzinnych, bo one najbardziej ją dobijały. Te trzy godzinki szybko jej zlecą. Dzisiaj, chociaż zostawałą z płaczem i był problem żeby wyjść z domu, to wróciła już uśmiechnięta i podobno w przedszkolu też nie popłakiwała sobie, tylko jak się uspokoiła po moim wyjściu, to już do końca się ładnie bawiła i była radosna. Dzięki Bogu :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Jak tam Aga po szczepieniu? My jutro się wybieramy, żeby Zuzia zniosła to jak najlepiej :ico_sorki: nie lubię jak dzieci cierpią, ale to jak każda matka :-D :-D

: 21 cze 2011, 21:31
autor: pinko
A może coś w przedszkolu się stało, że Oliwcia nie lubi chodzić? Rozmawiałaś z nią o tym? Moja Ula z radością chodzi od samego początku, wprawdzie na razie to tylko 5 godzin, ale zawsze uśmiechnięta idzie, mówi ze lubi przedszkole, dzieci, panie kocha i chce iść nawet w dzień wolny. Teraz od września zmieni nam się przedszkole na takie 8-godzinne. Mam nadzieję, ze tu też nie będzie problemu. Bo to tak strasznie źle, jak dziecko płacze, że nie chce do przedszkola, aż się serce kroi, że zostaje, ja bym się czuła winna, a przecież nie o to chodzi. Dziecko w przedszkolu ma być szczęśliwe bawić się i uczyć nowych rzeczy, zawierać pierwsze przyjaźnie.

: 21 cze 2011, 21:44
autor: b@sia
A może coś w przedszkolu się stało
No właśnie z tego co mówiła to, że tęskni w przedszkolu za mną. Pewnie zauważyła, że niektóre dzieci wychodzą wcześniej (jej przyjaciółka na przykład), pewnie czasem zostawała sama (w znaczeniu, jej ulubionych towarzyszy nie było) i zaczęła za dużo o tym myśleć. To tak stopniowo narastało. Uświadomiła sobie, że Zuzia nie chodzi do przedszkola (na marginesie już pytała dlaczego i mówiła że ona chce tak jak Zuzia cały dzień ze mną być). A jeszcze raz miała akcję w przedszkolu, że płakała i panie nie mogły się z nią dogadać i zadzwoniły po nas, żebyśmy pomoli rozwiązać sytuację. Wzięliśmy ją wtedy do domu, bo była tak rozżalona i zestresowana, że bolał ją brzuch i miała odruch wymiotny. Oczywiście później to że ją wzięliśmy posłużyło za argument, że jak nie chce zostawać to nie musi. Ot i mała gówka pracuje :-)

: 21 cze 2011, 22:04
autor: pinko
Oj bidulka mała, no tak do wszystkiego jest jeszcze mala siostrzyczka, która ma Cię tylko dla siebie, kiedy Ona jest w przedszkolu. Współczuję, bo to rzeczywiście jest problem. Mam nadzieję, że jej się odwidzi, bo przecież w przedszkolu jest tak fajnie :-)

: 21 cze 2011, 22:34
autor: buzok14
że bolał ją brzuch i miała odruch wymiotny
przepraszam, że wtrącę, ale jeśli mogę doradzić to tylko to, zeby dać małej troszkę luzu, niech bidulka odpocznie, bo z tego co opisujesz to ona okropnie nerwowo to przeżywa, nie powinno się dziecka na siłe prowadzić do przedszkola, bo się zrazi i problem będzie coraz to większy (wiem, bo pracuje w przedszkolu), . Każde dziecko z czasem dojrzeje, do pójścia do przedszkola.
Miałam kiedyś dziewczynkę u siebie w grupie, która pięknie chodziła do przedszkola, chciała i lubiła przedszkole, do momentu kiedy urodziła jej się siostrzyczka, i niby normalnie zazdrości o małą nie okazywała to nie chciała zostawać w przedszkolu, spytałam kiedyś co się stało czemu tak nagle nie chce chodzić do przedszkola, to mi odpowiedziała, że nie podoba jej się to, że jej mała siostrzyczka jest cały dzień sam na sam z mamą, i jest jej przykro, że ona tak nie może. Doszłyśmy z mamą do porozumienia, żeby posiedziała trochę w domu z nią i siostrzyczką, i dosłownie minęło 2 tyg, a ona sama powiedziała, że już chce do przedszkola :-D .
Także nic na siłe, tymbardziej, że ona jeszcze ma czas :ico_sorki:

: 22 cze 2011, 10:04
autor: @gniecha
Jak tam Aga po szczepieniu?
Całkiem nieżle po pierwszej szczepionce zrobił kwaśną minę a po drugiej lekko popłakał 3-cia była doustnie no cóż lekka temperatura wczoraj i nie jest żle po czopeczku .Gorzej ze starszym ma jakiegoś wirusa i wczoraj wieczorem już miał :ico_chory: 38,6 zostaje w domu do końca tygodnia a moja połowa w Polsce zawsze jak wyjeżdża tro coś się dzieje brrrrr Ale twardziel jestem dam radę

: 22 cze 2011, 22:38
autor: Blanka26
cześć dziewczyny. my przygotowujemy się do chrzcin w niedzielę, więc mam malutko czasu, ale widzę, że i Wy zapracowane, bo rzadko zaglądacie :-)

@gniecha, zdrowia dla chłopaków!!!!

dziewczyny czy któraś z Was szczepi infanrixem???ta szczepionka jest wstrzymana, podobno jakaś wadliwa seria wyszła. I co teraz????czym szczepić dzieci????

wybaczcie kochane, ale zmykam spać, nogi mnie nie chcą już nosić :ico_olaboga:

: 23 cze 2011, 10:05
autor: b@sia
Także nic na siłe, tymbardziej, że ona jeszcze ma czas
Za rok do szkoły, uratowało ją to że urodziła się po terminie, a gdyby wyskoczyła 6 dni wcześniej, to od tego września musiałaby już iść do szkoły (od 9-15). Niestety już raz próbowaliśmy jej odpuścić trochę, żeby sama zechciała wrócić. Skutek był odwrotny - to że przez jakiś czas nie chodziła posłużyło jako argument przeciw nam, że jak nie chce to nie musi chodzić. Myślę, że każde dziecko jest inne :-) , a na naszego uparciuszka działa tylko konsekwencja i niezłomność w działaniu.
Z domu ciągle nie chce wychodzić, ale w przedszkolu już nie płacze pokątem i po przedszkolu mówi, że było fajnie. Więc to jest kwestia myślę czasu - musi po prostu przyjąć, że ma już jakieś obowiązki i tak jak musi się sama ubrać czy umyć ząbki, tak musi chodzić do przedszkola.
a moja połowa w Polsce zawsze jak wyjeżdża tro coś się dzieje brrrrr
Ojć też nie lubię bez męża zostawać, nawet jak wraca kiedy my już śpimy i wychodzi do pracy kiedy my jeszcze śpimy to zawsze jest świadomość, że jest :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
my przygotowujemy się do chrzcin w niedzielę
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: