oki doki, poczekam i do piątku następnegoco do rozmiarów... to sprawdze i ci powiem...
ale musisz poczekac do jutra...bo dziś mam dzień lenia i siedze w domu i robie NIC

u nas jest fabryka sałatek i mają zmiany na weekendy, teraz właśnie Krzysiek będzie tam miał drugą pracę, więc sprawdzi, czy da się pracować, no i jak rzeczywiście płacą, bo ludzie mówią różne rzeczy. I tak sobie umyśliłam, że naodciągam pokarmu, pójdę na te 8 godzin i będziemy wszyscy happy, ja bo ludzi zobaczę, a Krzysiek, bo posiedzi w domu z dziećmi...a do jakiej pracy??
nie bedziesz karmic piersia?

poccoyo, a co z tym mieszkaniem, które mieliście kupić? już wiadomo wszystko??