: 17 gru 2009, 13:56
hej laski
my z Karolka po rehabilitacjach i jutro tez jeszcze mamy to dobrze ze w tym tygodniu sie tak złozyło ze ma codziennie - w zasadzie powinna miec cały czas codziennie
śniegu u nas po uszy, odsnieżałam samochód chyba z 15 minut
Julie przykro mi, ze Twoje przeczucie się sprawdziło.. no ale to dowodzi tylko temu , ze matka ma naprawde trafna intuicję! jak mi lekarz powiedział , ze być może czeka mnie zabig to od razu powiedziałam ze ja sie na zaden zabieg nie zgadzam bo moje dziecko na pewno żyje i tez miałam racje - po prostu przeczucie.
a to ze juz Ci brakło łez... wierze Ci, ja chyba tez juz bym nie miała siły.. staram sie postawic w Twojej sytuacji ale wiadomo , ze jak sie tego nie przezyje to tak na prawde nie można wiedziec co sie czuje w takim momencie.
nawet kamien spadł mi z serca jak przeczytalam twojego posta, ze :
ja wcale nie uwazam ze zwariowalas - w takiej sytuacji masz prawo do najbardziej skrajnych uczuć i zadna Twoja reakcja nie powinna nikogo zdziwić.
ja trzymam kciuki za Ciebie, zebys się doczekała maluszka - i wtedy mam nadzieje ze twoje przeczucie bedzie pozytywne!
aga najwazniejsze ze juz dokładnie wiesz co Ci jest i ze to mozna wyleczyc - trafiłaś na bardzo fajnego lekarza stosuje sie do jego zaleceń to na pewno wszystko pójdzie dobrze i urodzisz zdrowego dzidziusia
mmarta81, ja codziennie spie do 9 rano moja Karolina to taki spioch jak ja więc sie zgrałyśmy oby druga dzidzia tez poszła po mamusi
my z Karolka po rehabilitacjach i jutro tez jeszcze mamy to dobrze ze w tym tygodniu sie tak złozyło ze ma codziennie - w zasadzie powinna miec cały czas codziennie
śniegu u nas po uszy, odsnieżałam samochód chyba z 15 minut
Julie przykro mi, ze Twoje przeczucie się sprawdziło.. no ale to dowodzi tylko temu , ze matka ma naprawde trafna intuicję! jak mi lekarz powiedział , ze być może czeka mnie zabig to od razu powiedziałam ze ja sie na zaden zabieg nie zgadzam bo moje dziecko na pewno żyje i tez miałam racje - po prostu przeczucie.
a to ze juz Ci brakło łez... wierze Ci, ja chyba tez juz bym nie miała siły.. staram sie postawic w Twojej sytuacji ale wiadomo , ze jak sie tego nie przezyje to tak na prawde nie można wiedziec co sie czuje w takim momencie.
nawet kamien spadł mi z serca jak przeczytalam twojego posta, ze :
- bo to oznacza ze sie nie załamiesz i jak nazbierasz sił to bedziesz walczyc dalej.moze pomyslicie ze zwariowalam ale jakos nawet mi nieszkoda-zeszlym razem chyba wylaalm juz wszystkie lzy i na ten raz niestarczylo zreszta niespodziewalam sie zajsc tak szybko w ciaze i chyba od poczatku przygotowalam sie na taki koniec
ja wcale nie uwazam ze zwariowalas - w takiej sytuacji masz prawo do najbardziej skrajnych uczuć i zadna Twoja reakcja nie powinna nikogo zdziwić.
ja trzymam kciuki za Ciebie, zebys się doczekała maluszka - i wtedy mam nadzieje ze twoje przeczucie bedzie pozytywne!
aga najwazniejsze ze juz dokładnie wiesz co Ci jest i ze to mozna wyleczyc - trafiłaś na bardzo fajnego lekarza stosuje sie do jego zaleceń to na pewno wszystko pójdzie dobrze i urodzisz zdrowego dzidziusia
mmarta81, ja codziennie spie do 9 rano moja Karolina to taki spioch jak ja więc sie zgrałyśmy oby druga dzidzia tez poszła po mamusi