Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

co Wy o tym myślicie?

- hmmmm,wiadomo,ze nie mozna przesadzac ani w jedna ani w druga strone Nie mozna z golizny zrobic tabu ale nie mozna dziecka wychowac na zbyt otwartego Ktos w moim otoczeniu chodzi do psychologa w zwiazku z molestowaniem seksulanym,jako dziecko ktos ja molestowal i rzutowalo to na cale jej zycie.Na jednej z sesji zapytala psychologa,kiedy nalezy uswiadamiac dzieci o zlym dotyku i tu szok - psycholog powiedzial,ze juz 2-letnie dzieci trzeba uczyc Niestety zyjemy w takich czasach,ze ciezko jest wychowac dziecko normalnie
Moj Andrzejek bawil sie w pokoju a w tv leciala Viva,zerkal co jakis czas na teledyski i po jakim czasie zapytal - mamus,a czemu te wszystkie panie sa gole?!Taki malec juz to dostrzegl,golizna jest wszedzie
My do niedawana tez bez krepacji przebieralismy sie przy Andrzejku ale jak zaczal sie za bardzo interesowac - to prosimy go,zeby np sie odwrocil,tlumaczylismy mu,ze to sa czesci intymne,czyli takie,ktorych nie mozna wszytskim pokazywac
No i zakumal,jak siusia to mowi nawet do mnie,ze mam nie patrzec
Z Zuzia kapia sie dalej razem w jednej wannie i jest git,o nic nie pyta ale byl okres,ze non stop mowil,ze on ma pisiorka i tatus,a my z Zuzka mamy pisie ale,ze nikt nie reagowal na to jakos,to mu przeszlo

Na plazy jak bylismy,to tez szybko kazal sie ubrac,zeby nikr nie widzial pisiorka,bo nie wolno pokazywac i patrzec

Hehe, no rewelacyjne te dzieciaczki

U nas Zuzia przeszła przez etap ciąży ze mną, też na podstawie książki takiej dla maluchów specjalnie
Tylko się pytała jak wróciłam, czy mnie brzuszek jeszce boli, po tym jak wyjęli braciszka
My jakoś specjalnie na golasa nie chodzimy, ale jak nas zobaczy to jakoś paniki nie siejemy.
Był czas,że Zuzia na swoją "kobiecość" mówiła pępek. Potem zobaczyła M. na golasa i tylko stwierdziła, ale masz dziwny pępek

Więc jej powiedziałam że tata ma nasionko a mama ma jajeczko i jak się połączą to później jest komóreczka z której później jest dzidziuś.

i już nie pytała o więcej szczegółów?

moni a nie pytała co się robi zeby te komórki się połączyły ??

na razie nie dociekała

u nas jest prościej z wytłumaczeniem jak dzieci przychodzą na świat, miałam cc i pokazywałam jej bliznę. Na razie sądzi że dzieci tak się rodzą.

Co od golizny, to jakoś szczególnie też się nie kryję, przebieram się przy niej, kąpie. Natomiast jeżeli chodzi o tatę to też mu czasami myje plecy, ale w wannie jest sporo piany Wie że chłopaki mają siusiak, ale żeby widziała taty siusiaka to się raczej nie zdarzyło.

NICOLA_1985 ja bym ich nadal kąpała razem tylko tłumaczyła,że braciszka to boli i nie powinna dotykać

u nas jest tak,że Hania bardzo lubi nago biegać po domu jak jest ciepło i wie,że tak wolno tylko w domku,nigdzie indziej i nikomu innemu nie wolno się rozbierać i nie pozwalać dotykać psisi i cycusi i to doskonale rozumie
a taty siusiaka już parę razy widziała jak akurat z wanny wychodził a ona wparowała do łazienki 2 razy na początku się zdziwiła że tata ma co innego niż ja i ona ale potem już było ok i nie zwraca na to uwagi

[ Dodano: 19-09-2011, 12:43 ]

u nas jest prościej z wytłumaczeniem jak dzieci przychodzą na świat, miałam cc i pokazywałam jej bliznę. Na razie sądzi że dzieci tak się rodzą.

u nas Hania sobie sama teorię wymyśliła,że pan doktor wyjmuje dzieci z brzuszka robiąc dziurkę nożyczkami i na razie niech tak myśli
widziała zresztą ze mną jak w tv oglądałam porody i jakoś nie interesowała się tym bardziej

ale masz dziwny pępek

- hehe

Na razie sądzi że dzieci tak się rodzą.

- o i poki co jej wystarczy

ale żeby widziała taty siusiaka to się raczej nie zdarzyło.

- o u nas tez nie,Zuza napewno nie,a Andrzeje jak sie z tata kapal,to juz moze nie pamietac albo nie widzial,bo tez bylo duzo piany

dobra posłucham Waszych rad i nie będę Karoliny izolować od brata golaska to jej zaciekawienie jego genitaliami było zaledwie kilku razowe i upomniana od razu zostawiła Krystiankowe klejnociki w spokoju nie ma tutaj mowy o molestowaniu hehe
moja Karolina tez wie, że nie wolno nikomu dawać się dotykać nigdzie, tylko mama może ją umyc (chociaz był czas, że nie pozwalała mi ale wytlumaczyłam jej ze nie robię jej krzywdy i ze jesli mama nie umyje pipci to będzie ją bardzo boleć a ona robi to niedokładnie ), mnie czasami widzi bez stanika czy jak wchodze do prysznica i się śmieje "gołe cycki , gołe cycki" i lata po mieszkaniu hehehe głupolek , w ogóle temat gołych piersi czy czegoś tam innego ją bardzo bawi
a jak widzi pół nagie kobiety na teledyskach to mówi , że są głupie i że ich nie lubi - typowa kobieca zazdrość
S. nie widziała nago , ale my nie kryjemy się przed nią, żeby się nie przytulać czy nie dac sobie buzi mimo, że oan dostaje dużych emocji i leci mi albo S. na pomoc krzycząc "mamusiu zostaw mojego tatusia, no co Ty mu robidz oszalałas????" albo "tatusiu zostaw mamusie , moja mamusia a nie Twoja" - chyba te emocje to trochę z zazdrości mimo, że ją tez przytulamy i to nie jest nic dziwnego u nas w domu, ona potrafi co 5 minut przez cały dzien podchodzić do mnie i mówić, że sie chce przytulić albo, że chce buzi

My również często przytulamy się z M dajemy sobie buziaki... i jak zobaczy to Martyna to biegiem do nas i też się nadstawia do całowania. Bardzo lubi się przytulać, często również mówi kocham cię. Wcześniej przekomarzała się z moim tatą. Jak mu powiedziała kocham cię, to Tata odp: ja też ciebie. Ale ona na to: a ja cię bardziej, więc mój Tata: a nie bo ja ciebie

co 5 minut przez cały dzien podchodzić do mnie i mówić, że sie chce przytulić albo, że chce buzi

- moj Andrzejek tez tak duza potrzebe dzielenia sie uczuciami i tez kilka razy dziennie przychodzi sie przytulic i mowi - kocham cie Nawet misiowi Czasem nawet mnie zmusza,zebym wyznala misiowi milosc

Mysle,ze to wynika z tego,ze on nas obserwuje,bo my rowniez czesto sie przytulamy i wyznajemy sobie uczucia,Andrzejek podlapal od nas

moni26, to u nas jest tak z całowaniem. Ja go całuję a on sie wyciera, potem on mnie całuje a ja mu mówię bee i on mnie wtedy coraz więcej całuję a ja mu mówię żeby przestał bo ja nie chcę a on wtedy szczęśliwy że robi na przekór a i ja szczęśliwa bo uwielbiam takie pieszczoty z dziećmi. Choć moi chłopcy często mówią że mnie kochają, że tęsknią albo sie przytulają. Ale ja ich od malutkiego tego uczę i cieszę się że przynosi to takie efekty

to u nas z Hani też taki pieszczoch jest
wstanie i od razu leci i "mamo wiesz że cię bardzo kocham?" a ja że "wiem i też cię mocno kocham" i tak kilka razy dziennie i przychodzi żeby ją przytulić