: 03 sie 2010, 20:29
hej,
wizyta do d***
nie zbadał mnie,brzucha nie dotknął,o usg mogłam pomarzyć.za to mam cukrzycę i w poniedziałek znów zabunkruję się w szpitalu.
nie będę już chodzić do tego lekarza.olewa mnie ciepłym moczem.zagrożona ciąża a on nawet mnie dziś nie macnął.już nie wspomnę o najważniejszym usg tej ciąży...
wkurw*** mnie.
po szpitalu wracam do prywatnej kliniki
wizyta do d***
nie zbadał mnie,brzucha nie dotknął,o usg mogłam pomarzyć.za to mam cukrzycę i w poniedziałek znów zabunkruję się w szpitalu.
nie będę już chodzić do tego lekarza.olewa mnie ciepłym moczem.zagrożona ciąża a on nawet mnie dziś nie macnął.już nie wspomnę o najważniejszym usg tej ciąży...
wkurw*** mnie.
po szpitalu wracam do prywatnej kliniki