ach kochane wiem, że wam ciężko, zwłaszcza w te upaly. Jeszcze troszeczkę i będzie po wszystkim. To znaczy nie zupełnie, bo w zaadzie to dopiero wszystko sie zacznie hehe. Ale bez brzucha zdecydowanie lepiej. I wreszcie mogę leżec na brzuszku o czym marzyłam od tylu miesięcy ehhhh....
Dziś byłą u mnie położna. Pogadałyśmy sobie, obejrzała małego i powypisywała te wszystki papierkowe sprawy.
Wszystko układa się dobrze. A dziś mój mąż dostał wreszcie ofertę pracy i od jutra zaczyna. Matko gdyby się powiodło, to nie musielibyśmy wyjeżdżać. Jestem pełna optymizmu. A do tego mały śpi jak zabity od 2,5 godziny to tym bardziej fajnie jest hehe.
Oooo pochwaliłam go, to już stęki się zaczynają siet!
[ Dodano: 2007-06-13, 19:28 ]
[glow=yellow]Agniecha brawo!!!![/glow]
No to mamy dwóch Tomeczków na TT. I dobrze...Tomki są fajne heheheh
świetnie Cię rozumiem, bo sama też nigdy nie byłam w szpitalu i już na samą myśl o stresuję się. Ale jak już tam będziesz, to pomyśl, że to dla Marcinka i że już niedługo przytulisz swojego synka 
Trzymam mocno kciuki!
ja sie ciesze poniekad, ze tutaj tak szybko wypuszczaja kobiety do domu, bo wole jednak dochodzic do siebie w domu ... ale moze sie zdarzyc ze pobede tam 3 dni i tez mam ochote 
i pyta czy bedziemy miec blizniaki???? hihi