Strona 593 z 693

: 13 cze 2007, 21:22
autor: madziorka hihi
lucy ja mam to samo... :-D dobrze mi tu i juz... hihi ale do domku lubie jezdzic... byle nie na dlugo.. wole jak nas tutaj odwiedzaja hihi :-D
ciuszki slodkie.. :ico_brawa_01: . ale mnie sie bardziej podobaja dla chlopcow... chodzi o kolory.. zielone pomaranczowe.. :ico_brawa_01: . itd a dla dziewczynki glownie rozowe.. :ico_olaboga:

: 13 cze 2007, 21:38
autor: asiula26
Agniecha772 gratuluję syneczka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

A ja połaziłam po markecie z nadzieją że coś się ruszy, ale oprócz bólu stóp nic więcej.

Madziu trzymam za ciebie kciuki i daj znać co i jak w tym szpitalu

Ja już tyle razy byłam w szpitalu że wierzcie mi można się przyzwyczaić chociaż wiadomo że nie ma to jak w domku.

: 13 cze 2007, 21:45
autor: lucy23
asiula ja tez polazilam i nic :-D a moja mama lubi rozowy :)ja w sumie tez hi hi

: 13 cze 2007, 21:47
autor: asiula26
idę spać bo zmęczona jestem, ciekawe czy ktoś się nam w nocy rozdwoi??? :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

: 13 cze 2007, 21:48
autor: magda26
Agnieszka super ciesze sie ze masz synka przy sobie :-D

: 13 cze 2007, 21:49
autor: -indigo-
Nie wiem dziewcyny jak to jest u Was, ale ja już tutaj mam poukładane życie i dlatego nie chcę wyjeżdżać. Mam mieszkanie, które sami urządzaliśmy przez wiele lat i czuje się w nim wspaniale. A jechać w nieznane i zaczynac wszystko od nowa... jakoś nie bardzo mi odpowiada. No i przyjaciele i rodzina... po prostu bym za nimi tęskniła.

Ja wyjechałam z domu rodzinnego i tego bardzo chciałam i nie żałowałam nigdy, że tak wcześnie. Nie tęsknie i w życiu nie chciałbm wrócić. A teraz to zupełnie inna sprawa. Po prostu jestem tu szczęśliwa.

Frydza z Tomeczkiem radzę sobie całkiem dobrze. Z karmieniem nie mam prolemów, choć w trzeciej dobie jak miałam nawał pokarmu myślałam, że nie wyrobię. Ale teraz już ok. Już czuję się też pewnie trzymając go na rękach, coraz więcej pozycji testujemy hehe. Takie to maleństwo giętkie, że potrzebowałam parę dni aby nabrać pewności siebie.Zresztą was też to czeka. Najbardziej nie lubię kąpieli bo mały płacze, nie podoba mu się. Ale mam nadzieję, że wreszcie mu się spodoba pluskanie a wtedy i ja będę sie mniej stresować.

Poza tym, że jestem trochę zmęczona to jest wspaniale. Mogłabym godzinami siedzieć i na niego patrzeć. Robi takie minki...i uż się uśmieecha. Zwłaszcza słodko wygląda ten uśmiech jak śpi. Jakby śniło mu się coś cudownego... mam nadzieję że mamusia :ico_oczko:

: 13 cze 2007, 21:51
autor: magda26
Kamilko napewno mamusia sie sni :ico_brawa_01: Ja jutro ide do szpitala ech juz sie nastawiam psychicznie :ico_olaboga:

: 13 cze 2007, 22:00
autor: -indigo-
Madziulek trzymam kciuki i czekam na smska.
Pewnie będą cie obserwować i KTG robić. Nie wiem sama... czy będą wywoływać? Jeszcze w sumie możesz poczekac. lepiej by było naturalnie.

: 13 cze 2007, 22:03
autor: madziorka hihi
kamilko rozumiem cie. ja rowniez bylam przeciwna preprowadzce za granice.. dlatego,ze pol roku przed wyjazdem kupilismy mieszkanie... po raz pierwszy bylismy tylko we dwojke... planowalsimy remonty itd hihi i nie wyobrazalam sobie zycia bez przyjaciol, rodziny.. tym bardziej, ze przed wyjazdem ostro sie bawilismy.. (liczne parapetowy itd) ciagle odwiedzali nas przyjaciele i bylo super!!!! oboje mielismy prace!!
ale kiedy wyjechalam to szybko tutaj sie zaaklimatyzowalam.. na poczatku bardzo tesknilam... wspominalam... :-D
jednak teraz juz jest ok... przyzwyczailam sie i dobrze mi tutaj... choc brak swojego miejsca -mieszkania!!! taki minus :ico_placzek:
ale w polsce majac wlasnie mieszkanie... i tak zyloby nam sie duzo gorzej!!!
teraz wielu znajomych wyjezdza do anglii i robi sie tu przyjemniej.. a z koleji w polsce jest ich coraz mniej... :ico_olaboga:

: 13 cze 2007, 23:41
autor: lucy23
kamilko jak jestes szczesliwa w polsce to sie nie dziwie ,ze chcesz zostac...nam nie bylo latwo,zero perspektyw i wyjechalismy...to byla spontaniczna decyzja :-D ja nie mialam kasy na studia ,a t prace za grosze i postanowilismy wyjechac na rok i tak juz zostalismy i podoba nam sie :ico_brawa_01: ja jeszcze marzylam o australii,ale to juz chyba za daleko...
dziewczyny mi troche smutno,bo wlasnie sie dowiedzialam ,ze kolega z pracy sie powiesil,podobno przez dziewczyne :ico_olaboga: nie moge uwierzyc...mial 24 lata,przystojniak,nie jedna by takiego chciala i takie dobre serducho :ico_placzek: nie moge uwierzyc :ico_placzek: