Hejka Laski
U nas upał dzisiaj niemiłosierny, nie da się wysiedzieć na dworze. Popołudniu idziemy na imieniny mojej mamy. Fajnie, lubię jak rodzina się zjeżdża
Moje podejście do pracy jest takie, że owszem chciałabym wrócić do normalności, pobyć z dorosłymi, pogadać o czymś innym niż o pieluchach, kupkach, kaszkach... tylko, że wiem, że sama będę ze wszystkim. Mąż mi nie pomoże w domu, więc po pracy będę musiała zrobić to, co robię w ciągu całego dnia, czyli ugotować, posprzątać, poprać, poprasować i jeszcze najważniejsze - poświęcić czas dzieciom. Dlatego póki co nie spieszy mi się do pracy, może inaczej by było, gdyby mi z wypłaty po odliczeniu niańki i dojazdów coś zostało, a tak to nie widzę sensu.
kwiatunio, udanego zlotu. Widziałam na fb lub nk (nie pamiętam dokładnie), że byłaś w moich okolicach, w Złotym Stoku
Chyba też jakiś zlot
marcz89, czekamy na zdjęcia z nową fryzurką, w sumie to chyba nam się jeszcze nie pokazywałaś, albo ja nie kojarzę
Jak Ci się udało odstawić Oliwkę od piersi? Daj mi jakieś rady, mój Piotruś to beznadziejny przypadek. Ciągle cycamy i niestety Piotruś to uwielbia, jak próbuję mu ograniczyć, to potrafi cały dzień chodzić za mną, miauczeć i szarpać za bluzkę, żeby do cyca się dostać
Maciunio wpada z ostatnim przed roczkiem tortem
wszystkiego naj
a za m-c roczek