
Mam już tak dość i dziś jestem tak ckliwa że aż mi łzy wyszły ze wzruszenia po tym co napisałaśQanchita, Kasiala, głowy do góry, jeśli chodzi o porody to mnie się wydaje, że to bardzo różnie bywa, moja przyjaciółka o 17 miała KTG, lekarz ją badał i mówił, że wszystko pozamykane, mały się szykuje, ale jeszcze to potrwa (była 2 dni po terminie), a tymczasem o 22 była spowrotem na porodówce z 3 cm rozwarciem. Tak, że może być i tak Qanchita, , że z KTG wrócisz za parę dni z Maluszkiem, czego Ci życzę![]()
![]()
Kasiu,ale uwierz,ze nie zawsze tak jest. Mysl pozytywnieNom ale moje koleżanki które miał wywoływanie to strasznie ti przeżyły moja szwagierka to nawet nie urodziłą bo rozwarcie jej się nie zorbiło a tylko się ucierpiała w bólach przez 10h i skończyło się cc
Musiałaś fajnie wyglądać z brzuszkiemPóźniej przypadkiem moja sukienka sie utopiła w wodzie i musiałam wracać w samym stroju kąpielowym za kółkiem
No wczoraj była masakra...mi od "nic nie robienia" stopy zamieniły się w bańkia dla mnie ten wyjadz to istna katorga była.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot], PalmaKaply i 1 gość