Strona 7 z 28

: 31 mar 2011, 19:45
autor: Miluśka
Dziś wypiłam herbatkę laktacyją i jak mały zrobił się głodny przystawiłam go do piersi.

ładnie ciągnął ale te wodniste mleko się skończyło i żeby dalj leciało musiał troche popracować. niestety długo to nie trwało. ale powiedzmy że podjadł.
podziękował i nawet w pierwszych minutach nie ulał.
za to po dłuższej chwili zwrócił chyba wszystko co zjadł.

więc chyba nici będą z karmienia w dzień. o dziwo w nocy karmię go i nic takiego nie ma miejsca...

Udałam się z małym na spacer. Zapełniłam portfel ''w razie jakiejś szałowej okazji której nie mogłabym przepuścić.''.
Do tej pory karmiłam małego bebikiem ale dziś zakupiłam bebilon. podobno lepszy. a różnica nie jest taka kolosalna bo za 100 g bebika płaciłam ok 3.40 a 100g bebilonu 4.50 a jeśli ma być lepszy dla mojego maleństwa to cena nie gra roli. tym bardziej że nie mogę go karmić naturalnie.
no i po bebiku ciężko mi kupkę zrobić.

a Pauliś cóż za kolor paznokci :D
Ja mam na czerwono i Mikołaj ma niezłą frajdę z tego. Hmm.. lubi bawić się rączkami swoimi i przy okazji moimi :)

Miki mi coś pokasłuje.Daje mu cebion. A dziś na spacerku tylko troche byliśmy bo go za ciepło ubrałam. Kurteczkę niby rozpiełam ale i tak mu zle było.

taka ta pogoda zdradliwa. . . :ico_olaboga:

: 01 kwie 2011, 08:55
autor: magda7
Witam sie przed weekendowo.
U nas na razie pogoda wygląda nie zaciekawie, ale wczoraj tez tak bylo a później zrobiła sie piękna wiosna w porywach do lata. Więc mam nadzieje że dziś sobie wyjdziemy na spacer i będziemy tak samo długo jak wczoraj. jestem umowiona z dwiem koleżankami na spacer. Najpierw z jedna później z drugą więc będzie ok. Chcę jeszcze podjechac do jednej knajpki aby zobaczyć ewentualne miejsce na przyjęcie po ceremonii chrzcin (wczoraj koleżanka mi to poleciła) więc dzień się zapowiada tak jak lubię. czyli bez nudy.

Odnośnie spania dzieci to mój smyk znowu mnie zaskoczył wczoraj pisałam o jego przebudzaniu sie a dzisiejszej nocy. Pobudka o 4 zasnął i ciągle śpi. nawet sprawdzałam czy żyje bo jakoś mi się to dziwne wydawało. Zapewne zaraz się obudzi, bo juz czuję zastój mleka w jednej piersi, albo zaraz laktator pójdzie w ruch.

Miluśka nie martw się ze mały ulewa. Mój bzyk ulewa codziennie po każdym jedzeniu. Wczoraj tak ulewał przez cały dzień że chyba w brzuszku nic nie zostawało. Miał jakis czas temu robioe usg brzuszka i faktycznie było widac że treść żołądkowa sie cofa ale Pani doktor która robiła usg powiedziala ze takim czymś nie nalezy się przejmować ponieważ może to wynikac z tego że mały za dużo zjada. To samo potwierdziła mi pediatra. Faktycznie mały je bardzo często i sporo. Dopóki będzie Ci przybierał na wadze nie ma sie czym przejmować. Jeśłi uważasz że masz za wodniste mleko w ciągu dnia to wiem ze są jakieś leki aby to zmienić. Jak będziesz z małym u lekarza to porozmawiaj na ten temat albo idź do jakiejś poradni laktacyjnej w Twojej okolicy.
Jedyny minus jest taki że jak dziecko ulewa to częściej je i bardzo dużo brudzi ubrań swoich i osób które go trzymaja np;do obicia. Do tego dochodza pieluszki tetrowe które są do wymiany po jednym karmieniu i oczywiście mleble trzeba od razu czyścić. Wiem bo przerabiam to każdego dnia. Natomiast nie zrażaj sie tym.

Dobrze że pijesz herbatkę laktacyjną. Również piłam. Zalecano mi jeszcze picie dużej ilości wody mineralnej i kompotu z jabłek. Chciałam to sobie zmienić i zaczęłam pić sok z jabłek co nie za bardzo było dobre dla mojego dziecka bo po soku mi się prężył, miał problemy z kupą i brzuszkiem. Natomiast jak piłam kompot z jabłek to czegoś takiego nie było (prawdopodobnie dlatego że jabłka były gotowane) i chyba faktycznie pomagał na laktacje.
możesz probowac tez ściągać swój pokarm w ciagu dnia i podawac małemu w butelce (najlepiej firmy Medela z systemem Calma - dziecko pije mleczko z tej butelki podobnie jak z piersi mamy, musi wytworzyć podciśnienie aby leciało z niej mleczko). Robiłam tak ponad 2 miesiące i mój mały w pewnym momencie zainteresował sie jedzeniem z piersi i nauczył sie ssac nie raniąc mi przy tym za mocno brodawek.

Nie wiem czy czytałaś nasze wcześniejsze wypowiedzi (opisywałam tak jaki miałam problem).
Na początku nie mialam pokarmu przez 4 doby. W piątej dobie udało mi sie ściągnąć pokarm i podac małemu. (Długo musiałam być w szpitalu po porodzie ponieważ miałam krwotok). W szpitalu mogłam małemu podawac mleko tylko przez strzykawkę (takie zalecenia lekarzy). Niestety przy takim podawaniu dziecko czasami nie będzie chciało później jeśc mleka z piersi. I u nas tak własnie było.
Po piątej dobie miałam pokarm, natomiast było go za mało aby on sie tym najadał. Przystawiałam go do pieri natomiast tak mi je poranił że jadł krew. Zaczęło ulewac się jemu na brązowo(krew) i jak neonatolodzy w szpitalu to zobaczyli to powiedzieli abym na razie nie dawała małemu piersi dopóki nie wyleczę brodawek.
jak wrócilam do domu to po 2-3 dniach od razu zakupilam butelkę z systemem Calma i to był strzał w dziesiątkę. Mały ładnie jadł z tej butelki i mogłam odstawić strzykawki którymi podawałm swoje mleko i sztuczne. Po dwóch tygodniach miałam juz sporo mleka, ale niestety mały nie potrafił dobrze chwycić brodawki i za każdym razem jak juz ssał to musiałam odstawic bo zjadał mleko z krwią i znou było brązowe ulewanie. Trwało to ponad dwa miesiące nim mały nauczył sie chwytać brodawke tak aby jej az tak mocno nie ranić i nie zjadac krwi z mlekiem.

Jeśli chodzi o ulewanie to prawie od samego początku malemu sie ulewało. Teraz jest tego znacznie więcej i często mam wrażenie że ulewa wszystko co zjadł. Natomiast bardzo ładnie przybiera na wadze co oznacza że w brzuszku zostaje tyle ile powinno.

Ale się rozpisałam :-)

Kruszynko wczoraj wysłałam Ci zaproszenie przez skypa, ale jeszcze chyba mnie nie zaakceptowałaś. :-)
Pozdrawiam, postaram sie wpaść później.
Miłego dnia

: 01 kwie 2011, 09:13
autor: spadlamznieba
a Pauliś cóż za kolor paznokci :D
ostatnio tak zaszalalam w sklepie. troche smieszny

Miluśka, ile placisz za bebilon 1 ? chodzi mi o cale pudelko mleka
nas na razie pogoda wygląda nie zaciekawie
u mnie tez nieciekawie...
Miluśka nie martw się ze mały ulewa. Mój bzyk ulewa codziennie po każdym jedzeniu
moja tak samo ulewa. ponoć to się kończy po 6 mscu

Adam pojechal do chirurga na usuwanie dwoch usemek - masakra

tak mi sie nic nie chce dzisiaj ze szok

Lece do Malej buziaki

: 01 kwie 2011, 10:44
autor: Miluśka
spadlamznieba, kupuję w biedronce bo haha tam najtaniej (w końcu sklep dla biednych hahaha) i płacę 38 zł za 800g.

mam laktator mendla bo w szpitalu musiałam ściągać i gotować pokarm ponieważ mój mały miał bardzo wysoki poziom bilirubiny i dokarmiany był też nutramigenem.

: 01 kwie 2011, 10:46
autor: kruszynka05
Witajcie;)

Jakos nie mam weny...
mysle caly czas na chrzcinami...
my przyjecie z tej okazji robimy u nas w domu.
Jakos sioe pomiescimy;)
moja krolewna lezy sobie i gada
na noc polozylam ja spac w spiworku i niestety nie za bardzo sie jej to podobalo i musialam ja w nocy wyciagac i normalnie przykryc kocykiem... za to rano standard... odkryta i w poprzek lozeczka...
moja tak samo ulewa. ponoć to się kończy po 6 mscu
Julka ulewala strasznie jak jakdla z butelki. pozniej to przeszlo jak zaczela jesc z peiersi. teraz nie mamy juz takiego problemu.

a co do karmienia butelka to poleceam medela calma! jest naprawde super.

Miluśka, Kochana nie poddawaj sie!
tak jak pisala Magda dopuki dziecko przybiera jes ok
probuj puki masz pokarm!
Ja w kazdym razie trzymam mocno kciuki!!!

[ Dodano: 2011-04-01, 13:08 ]
musiałam ściągać i gotować pokarm
gotowalas swoj pokarm?
dlaczego?
Jak nasz pediatra zobaczyl ze podgrzewam moje mleko w goracej wodzie to tak mi nagadal ze nie wiem powiedzial ze w wysokiej temperaturze mleko matki traci wszystkie swoje najlepsze wlasciwosci...
i azal w cieplej wodzie nie wiecej niz 40stopni woda miala miec...
płacę 38 zł za 800g.
a na jak dlugo starcza taka puszka?
to karmiac piersiaa niezle oszczedzamy heh;)

: 01 kwie 2011, 13:27
autor: madziorka hihi
czesc

Magda ja od kilku dni bez czapeczki wychodze z Olafem i w bluzie tez oczywiscie hehe
tylko my zadnego spiworka nie mamy. kocyka tez nie uzywam.

a wczoraj jak wyszlam z malym na rekach bez tej czapki to sasiadka byla w szoku. hehe ze czapki nie ma, az ja dreszcze przelecialy hehe
ale to normalna reakcja niestety
wiele dzieci duzo starszych. nawet w wieku leona . maja czapke obowiazkowo. i to nawet zimowe jeszcze. i koniecznie na uszy oczywiscie
a jest tak przyjemnie . slonecznie. ze nawet kurtka zbedna. ale leon ma krotki rekaw i cienka jeansowke. a i tak najlzej w Pkolu sie wydaje ubrany...

ciezko ludziom to zrozumiec..

sasiadka ma tygodniowe malenstwo. i wczoraj z nia rozmawialam. boi sie wyjsc z nim na spacer!! w taka pogode piekna :ico_szoking:
i mowila ze jak zobaczyla moje dziecko w zimie na zewnatrz to byla w szoku :ico_szoking: :ico_olaboga:
czyli co? w zimie siedzimy w domu??
no ale przewrazliwiona jest dziewczyna. a ma dopiero 18lat
w domu trzyma go poubieranego w skarpetki spioszki. wlozonego do rozka i okrytego kocem albo dwoma..
probowalam jej to wyperswadowac. ale to ona jest matka i to ona ma schize.. moze jej przejdzie. hmm

a i pokazala swoj brzuch nam. cos strasznego. strasznie mi jej zal
taka mlodziutka.. a rozstepy ma tak paskudne ze nigdy brzucha nie pokaze. wlasciwie caly brzuch to jeden wielki rozstep..
ale to pewnie dziedziczne bo jej mama ma to samo
sutki ma juz tez sponiewierane i bolace...

wspolczuje jej!!!

ale dzieciatko takie fajne i ladniutkie (jak na noworodka ) hihi

Madzia b fajna mata! my swoja wreszcie odnalezlismy hehe bo zapomnialam ze 2 lata temu pozyczylam kolezance... ale moge ja odebrac w kazdej chwili
nasza jest z mothercare z kubusiem puchatkiem
taka bez rewelacji. dostalismy ja w prezencie wiec nie wybrzydzam hehe
ale sadze ze olafkowi sie spodoba..

dziekuje za uznanie naszych zdjec

robimy je nawzajem
jesli jestem na nich ja to zasluga meza
jesli leon lub adam to glownie ja

b lubie fotografowac ale niestety jakosc zdjec to glownie sprawa dobrego aparatu a nie naszego profesjnalizmu hehe
ale od czegos trzeba zaczac
a dodatkowo lelus taki fotogeniczny ze ladne wychodza

wlasnie musze mu zrobic dzis fotke w nowej fryzurce.. wyglada jak chlopczyk juz hehe
ale bedziemy znow zapuszczac.. chcuelismy sie tych zniszczonych i cienkich pozbyc hihi

kruszynka ksiegowa wyraznie nie sprzyja twojemu macirzynstwu. ehhh ale z prawem nie wygra. chocby chciala hehe takze ty masz przewage a ona tylko nerwy sobie nadszarpnie hehe

wlasne zaproszenia to fajny pomysl
my robiliscie takie na swoj slub
ze swoim zdjeciem

wymyslilas cos?

spadlam z nieba swietne fotki. taka mlodziutka jestes. a krotka fruzurka pasowalaby ci napewno.
ja lubie krotkie .. ale juz mi sie znudzily
a nie lubie dluzszych niz do ramion...

Miluska wydajesz sie taka odwazna i przebojowa dziewczyna sadzac po fotkach. choc obecnie dosc grzecznie jak na ciebie hiih

wplyw macierzynstwa? hi

Magda wysle ci priva moje dane. mam skypa maila gg knto na NK i Fb
hehe

Miluska ja moge ci doradzic jedynie picie duzej ilosci wody
ponoc bawarka (herb z mlekiem) i karmi rowniez pomagaja

probuj wszystkiego
plus czeste przystawianie i sadze ze sie uda. napewno!
powodzenia

[ Dodano: 2011-04-01, 13:32 ]
karmiac piersiaa niezle oszczedzamy heh;)
zdrowo tanio i naturalnie :))
kupuję w biedronce bo haha tam najtaniej (w końcu sklep dla biednych hahaha)
dla biednych? hehe no kiedys bylo takie podejscie moze..
ale sa tam produkty ktorych nie mozna znalezc w innym marketach. i dlatego ja lubie tam robic zakupy
ale tylko czesciowe. bo wszystkiego nie da sie tam kupic
podobnie jak w lidlu

a ze mieszkam w malym miescie to u nas hipermarketow nie ma
wlasciwie wiekszych od biedronki lidla nivexu...

: 01 kwie 2011, 13:47
autor: Miluśka
dla biednych?
no tak stwierdził nasz prezydent więc nie śmiem się kłócić haha.
ponoc bawarka (herb z mlekiem) i karmi rowniez pomagaja
karmi mi nie pomaga a na bawarkę już patrzeć nie mogę...
wydajesz sie taka odwazna i przebojowa dziewczyna sadzac po fotkach. choc obecnie dosc grzecznie jak na ciebie hiih
tak uspokoiłam się chwilowo i bardzo mi to ciąży no ale cóż...
a na jak dlugo starcza taka puszka?
nie wiem dopiero pierwszy raz kupiłam. bebiko starczało mi na 3 dni.

gotowalas swoj pokarm?
dlaczego?
nie wiem jak to dokładnie jest ale musiałam gotować bo żółtaczka małemu nie spadała a rosła i kazali gotować bo to było spowodowane właśnie pokarmem moim.


Dziś Mikołaj dał mi popalić. Obudziliśmy się o 7 zjadł buteleczkę i dalej spać :) wstaliśmy o 9. i tak nie spał i nie spał położyłam go to nie mógł się utulić. Zjadł troszkę mleczka i poulewało mi się troszku. No i zasnąć nie mógł. Doszło do tego że płakał ze zmęczenia i ze zmęczenia również nie mogł zasnąć.
W końcu zrobił kupę-zieloną. Przeziębił mi się więc to pewnie od tego.
Ulżyło maleństwu i zasnął.
Mam chwilkę spokoju wiec zrobie sobie kawkę i obejrze powtórkę pierwszej miłości bo wczoraj przegaspiłam.

: 01 kwie 2011, 14:55
autor: kruszynka05
nie wiem jak to dokładnie jest ale musiałam gotować bo żółtaczka małemu nie spadała a rosła i kazali gotować bo to było spowodowane właśnie pokarmem moim.
a jaki mial najwyzszy poziom bilirubiny?

: 01 kwie 2011, 16:19
autor: Miluśka
kruszynka05, doszło do 19

: 01 kwie 2011, 16:55
autor: kruszynka05
doszło do 19
to rzeczywiscie duzo... chociaz Julka miala najwiecej 16,9...
wymyslilas cos?
mam juz pomysl;)
jak zrobie to zrobie zdjecie i Wam wkleje;)