Witajcie w nowym wątku!!
Wiecie co, ale jestem cofnięta

Ja się dziś dopiero doszukałam tego wątku a wcześniej nie wiedziałam w ogóle o jego istnieniu! I miło było przeczytać o gratulacjach dla mnie sprzed prawie dwóch miesięcy.
Zatem jeszcze raz dziękuję!
Skończyłam śniadanie i jak zwykle czekają mnie porządki bo wczoraj sobie darowałam.
Noc spokojna, jak zwykle karmienia, ale poza tym Jaś cały czas grzecznie spał. A jak u Was?
A ja - mimo iż jeszcze spooooroooo czasu, zastanawiam się, kiedy wracać do pracy

Szczerze mówiąc tęsknię już trochę za "społecznymi" obowiązkami - niespokojny duch ze mnie. Na pewno siedzę z Jasiem do czerwca 2008. Tylko czy wracać od września 2008 do szkoły? Zostawić roczne dziecko? Z drugiej strony przed kolejnym maluchem dobrze byłoby ze 2 lata popracować ( praca w szkole jest cykliczna i częste zmiany nauczyciela nie służą). A nie chciałabym zbyt dużej przerwy robić między Jasiem a ewentualnym jego rodzeństwem...
Kurcze, może za wcześnie na takie plany, ale przecież przyjdzie ten czas, w którym trzeba będzie sie zdecydować. A rodzice uczniów już mnie pytają kiedy wracam. A skąd mam wiedzieć?...