Kulcia no nie, tak tylko zartowalam..
no fajnie fajnie ze ten temacik nie umiera bo musimy pokazac starszym kolezankom ze mlode mamuski i przyszle mamuski daja sobie rade! a jak!!!!
wiecie zastanawiam sie tak odnosnie przyszlosci naszych dzieciatek, czy myslicie sobie czasem nad tym co byscie chcialy aby wasze dzieci robily, na jakie zajecia chodzily?? ja iwem ze to dosc odlegle plany ale jednak...ja czasami sie zastanawiam...
chcialabym aby Oskarek poprobowal rozanych rzeczy i pozniej mogl wybrac ta ktora mu sie najabrdziej spodoba... nie chce go w przyszlosci do niczego zmuszac bo nie chce byc matka tyranka, ale pragne aby sie rozwijal, wzbogacal w nowe umiejetnosci, a ja mu ew. moge pomoc, sluzyc rada...
chcialabym aby ulozylo sie tak jak to sobie wyobrazam, ja tak zostalam wychowana i mysel ze to dobry sposob...jednkaze co innego planowac a co innego w zderzeniu z rzeczywistoscia moze sie zdarzyc