Strona 7 z 40

: 28 lut 2009, 22:48
autor: lulu81
Tweety123, dla Twojego Aniołka [*][*][*]

: 28 lut 2009, 22:51
autor: Paulina82
Tweety123(*)(*)(*) :ico_pocieszyciel:

: 01 mar 2009, 02:13
autor: Magdalena_82
tweety123 bardzo mi przykro ...dla Twojego aniołka (*)
I gratuluję ciązy, trzymam kciuki z całych sił :ico_ciezarowka:

: 03 mar 2009, 13:19
autor: lidziasc
Twety123 oczywiscie swiatełko dla malenkiej [*]
i duzo duzo zdrowka dle ciebie i kruszynki w brzuszku :ico_sorki: :ico_sorki:

Ja bym byla teraz na polmetku..5 miesiac...
dziewczyny z ktorymi pisalam na wspolnym terminie juz czuja ruchy..czasem tam zagladam by zobaczc co slychac ale pozniej jestem smutna bo mysle jak ja bym sie teraz czula,jaki bym miala brzuszek...
Zyje nadzieja ze wszystko bedzie dobrze w koncu :ico_noniewiem:

: 03 mar 2009, 16:54
autor: eve.ok
lidzia mam podobnie... :ico_noniewiem: też myślę, co by było gdyby...zaglądam, a potem puszczam łezkę... moje bliźniaki byłyby już na swiecie...i musiałabym się uwijać żeby pogodzić bycie mamą dla Jagi z dwójką Maluszków..i byloby pewnie niełatwo...ale jak bardzo bym chciała, zeby tak niełatwo było.... :ico_placzek:

trzymajmy się kochane dzielne :ico_buziaczki_big:

: 03 mar 2009, 19:57
autor: Tweety123
ja też czasem myślę, jak by to było..., ale moja fizjologia każe myśleć do przodu a nie wstecz, jutro mam kolejną wizytę u mojego gin i marzę o tym, żeby powiedział, że wszystko ok... ten strach jest najgorszy...

: 03 mar 2009, 21:02
autor: Paulina82
lidziasc, eve.ok, będzie dobrze napewno :ico_sorki: :ico_sorki:
Tweety123, ciąża po stracie nie jest łatwa ale musisz być dobrej myśli,myśl tylko pozytywnie wiem że to trudne sama przez to przechodziłam ale dzisiaj mam cudną córeczkę i to jest dla mnie najważniejsze :ico_oczko:

: 05 mar 2009, 10:10
autor: Tweety123
Paulina82, wszystko wiem, naczytałam się na ten temat bardzo dużo, ale emocji nie potrafię powstrzymać, pierwsze trzy miesiące były okropne, na dodatek zmiany hormonalne odbiły się na moim mężu. Teraz jest powiedzmy dobrze, ale właśnie przed wizytą jest masakra...
Na szczęście jestem już po i powiedział to co chciałam usłyszeć.
A o mojej Kasi to sobie myślę, że Pan Bóg sobie ją wziął, żeby ze zdwojoną siłą prosiła za nas, bo z mężem ciągle jeszcze się docieramy i Taka siła w niebie jest nam koniecznie potrzebna, inaczej byśmy się chyba "pozabijali"... :ico_haha_02:

: 05 mar 2009, 16:15
autor: Paulina82
Tweety123, wiesz każda forma tłumaczenia sobie tej tragedii jest dobra :ico_oczko: ja nie wiem dlaczego dzieci odchodzą ,zostają nam zabrane wiem że nigdy ból nie gaśnie można się tylko nauczyć z nim żyć.....

: 05 mar 2009, 18:33
autor: mal
że nigdy ból nie gaśnie można się tylko nauczyć z nim żyć.....
ilez to razy te slowa tu sie przewijaly....