: 04 maja 2009, 09:26
Witajcie dziewczyny, długo sie nie odzywałambo znów zapomniałam hasła
U nas wszystko w porzadku tylko teraz Filip znów chory, od półtora msc był spokój i znowu go złapało, oczywiscie 30kwietnia wieczorem czyli na długi weekend, jakos sie przemęczylismy te 3 dnia. Gorączka, kaszel i dzisiaj jakby lepiej ale wybieram sie do lekarza, niech go obejży. Z nowych widomosci to to ze juz pożegnaliśmy pieluche-w końcu. Byłam w domu i zbarałam sie do tego, musze przynzac że bardzo łatwo poszło. Po ok 3 dniach to juz całkiem ładnie. Przez te pierwsze 3 dni moze ze 3 wpadki miał. jestem bardzo zadowolona. Ponadto Filip dostał sie do pzredszkola. Jestem super szczęśliwa, tak cięzko u nas o dostanie się do państwowego przedszkola a jednak sie udało-od września mam przedszkolaka-wiecie ten czas leci jak szalony juz takie duże te nasze dzieciaczki!!!
Ja czuje sie nieżle, od połowy marca jestem juz na L4, ponieważ 28 tyg bardzo skróciła mi sie szyjka musiałam duzo leżeć. Teraz juz ok ale filip nadal chodzi do żłobka zebym nie musiała za duzo za nim biegac i dotrwac do tego 38 tyg. Wysiada mi kregoslup i mam problemy z chodzeniem ale nie jest żle. nadal jest to dziewczynka choć ja uwierżyc nie moge i ciągle mam "czuja" na chłopca. Jak zobacze to uwierze
Moniś mam nadzieje ze Kuba już zdrowy i czekam na wieści od alergologa.
U nas wszystko w porzadku tylko teraz Filip znów chory, od półtora msc był spokój i znowu go złapało, oczywiscie 30kwietnia wieczorem czyli na długi weekend, jakos sie przemęczylismy te 3 dnia. Gorączka, kaszel i dzisiaj jakby lepiej ale wybieram sie do lekarza, niech go obejży. Z nowych widomosci to to ze juz pożegnaliśmy pieluche-w końcu. Byłam w domu i zbarałam sie do tego, musze przynzac że bardzo łatwo poszło. Po ok 3 dniach to juz całkiem ładnie. Przez te pierwsze 3 dni moze ze 3 wpadki miał. jestem bardzo zadowolona. Ponadto Filip dostał sie do pzredszkola. Jestem super szczęśliwa, tak cięzko u nas o dostanie się do państwowego przedszkola a jednak sie udało-od września mam przedszkolaka-wiecie ten czas leci jak szalony juz takie duże te nasze dzieciaczki!!!
Ja czuje sie nieżle, od połowy marca jestem juz na L4, ponieważ 28 tyg bardzo skróciła mi sie szyjka musiałam duzo leżeć. Teraz juz ok ale filip nadal chodzi do żłobka zebym nie musiała za duzo za nim biegac i dotrwac do tego 38 tyg. Wysiada mi kregoslup i mam problemy z chodzeniem ale nie jest żle. nadal jest to dziewczynka choć ja uwierżyc nie moge i ciągle mam "czuja" na chłopca. Jak zobacze to uwierze
Moniś mam nadzieje ze Kuba już zdrowy i czekam na wieści od alergologa.