kaczorek, Lillci noskiem sie w sumie jeszcze nie ulalo nigdy mimo ze nieraz takie wymiotowe ulewanie miala, przy Julci pamietam sie pojedyncze razy zdarzylo ale naprawde pojedyncze, niepamietam dokladnie czy sie pytalam czemu, moze spytaj lekarza lub poloznej czy wszystko ok. Ale jak bardzo ulewa to czasem moze sie zdarzyc, pomysl czy Ci sie zdarzylo kiedys jakies picie zaciagnac przez nos, moze akurat proboje lapac powietrze? Co do tej zlej matki to ach tak, dokladnie to samo, czuje ze ona taka bezbronna a ja glupia nie umiem odczytac jej sygnalow.

zupelnie jak u Ciebie zastanawiam sie co jej jest, tyle ze Julcia to jeszcze krzyczala i plakala czasem przez godzine czasem przez kilka jej sie zdarzalo z przerwami, a Lilcia nie placze tylko wlasnie tylko zakrzyczy sekundowo, dotychczas tak sobie zakrzyczala tylko jak jesc chciala wiec dokladnie wiedzialam kiedy jedzonko chciala, a wczoraj w nocy i dzis wieczorkiem pierwszy raz zaczelam dumac, bo to co robilam nie pomagalo tak efektywnie jak wczesniej. Np wczesniej zakrzyczala , napila sie i poszla spac, albo jak spac chciala to zakrzyczala, przytulilam ja, pokolysalam, wieczorem, rankiem i noca obudzona ja odkladalam do spanka i zasypiala, a w dzien potrzebowala kontaktu i albo spala na mnie, albo ja kolysalam do snu. A wczoraj w nocy szok, bo jak ja odlozylam i chcialam isc chrapac jak zawsze ona zakrzyczala

i wtedy zaczelo sie cale kombinowanie, to samo dzis wieczorkiem, odkladalam ja niewiem ile razy i ciagle cos a to kupka, a to siusiu, a to pierdek, a to ulanie, i odbic sobie musiala kilka razy tylko jej sie tak trudno odbija

I dopiero jak sobie odbila niewiem ile razy to usnela. Smutno mi i zal jej, bede musiala wszystkie swoje troski z pielegniarka obmowic, musze tez tylko sie jakos poustawiac w glowie, bo wiem ze stress strasznie negatywnie dziala na laktacje, nie chce zeby mi sie pogorszyla
lidziasc, tez wlasnie mi sie tak wydaje, ze przy Julci po kilku miesiacach bylo latwiej juz rozumiec sygnaly, ale o tym szybko sie zapomina i trzeba sie uczyc od nowa przy malym dzieciaczku
