Blanka, my szczepimy infanrixem... co tam jest nie tak z tą szczepionką?
nie mogę napatrzeć się na Wasze zdjęcia w podpisie są bombowe
Twoje też są czaderskie
Ja ciągle nie mam czasu, żeby się pobawić ze zdjęciami.
Wróciliśmy niedawno do domu z wycieczki na górę Ślężę. Szybka kąpiel maluchów i zasnęli obydwoje szybko i bez problemów.
Wycieczka nam się udała, Ula na parkingu jeszcze zawarła znajomość z taką dziewczynką półtora roku starszą i razem się wspinały na szczyt. Czas upłynął nam przez to milej, a i my zamieniliśmy z jej rodzicami parę zdań. Na koniec wymieniliśmy się mailami, żeby powysyłać sobie zdjęcia
Było super, Stasiu w chuście się rozglądał na boki, na szczycie cieszył się z wszystkiego co się do niego mówiło
Wymęczyliśmy się porządnie, ale warto było, potrzebowałam takiego fizycznego zmęczenia dla mojej psychiki
Uciekam pod prysznic i spać.