a czemu twoja mama mu powiedziała? Jakby coś takiego moja zrobiła, choć wiem że by nie zrobiła to by taką zjebkę dostała żeby jej w buty weszło...Nicola, też żałuję, że mama mu powiedziała, bo widziałam jego żal długo potem jeszcze.
chyba spokojniejsza sama nie wiem,po prostu staram się odtrącać czarne mysli i przezyć do tego 13 listopadaA jak tam Misiu? trzeba nakopać w tyłek i odgonić od ciebie czarne myśli? Czy już jesteś spokojniejsza?
to ja tak mam w sumie codziennie o 4:30 rano dziś zachciało mi się klusek z truskawkami z rana myślałam,że umre,że tego w domku nie mam to chyba zachcianki co nie?musiałam od razu po obudzeniu coś zjeśc, bo brzuszek już mnie bolał z głodu.
dokladnie nie boj sie pytac lekarza o wszystko co Cie moze martwic po to on jest zeby wszystko Ci dobrze tlumaczyc i opowiadac na pytania ktore mu zadajesz :) a co do wchodzenia meza na USG to u mnie nie ma czegos takiego ze musze sie pytac lekarza czy moze maz wejsc ze mna! ja wchodze razem z mezem do gabinetu nawet sie nie pytajac o to lekarza bo w koncu jakby nie bylo ja nie mam nic do ukrycia to raz a dwa to tez dziecko meza wiec on tez ma prawo zobaczyc i wiedziec wszystko jak sie rozwija :) nie wkrecaj sobie ze jest cos nie tak bo to jest chyba najgorsze co moze byc. jest na pewno wszystko dobrze. A lekarz nie pokzl Ci na monitorz dzidzi ze nie wiesz czy spalo czy fikalo ? Moj lekarz jak tylko zobaczy na monitorze malentwo odrazu monitor przekrecil w moja i meza strone zebysmy my tez widzieli wszystko dobrze i nasze troszke fikalo ruszalo sie ale nie az tak jeszcze bo jest malutkie. bedzie wieksze to bedzie bardziej fikac :) tez wlasnie nie wiem jak sie wstawia tak zdjecia zeby bylo je widacMonika super, że na wizycie ok.
Ja tez wczoraj miałam usg z mierzeniem. Ale jestem jakaś nieusatysfakcjonowana. Mam nowego lekarza, którego jakoś nie umiem zapytać o różne rzeczy. Mąż chciał ze mną wczoraj wejść, ale wstydziłam się lekarza zapytać czy może jestem jakąś głupia.
Wyniki krwi itp ok, jedynie co to cukru mam za dużo
Dzidziuś ma 5,67 cm, przezierność 1,52, wszystko ok, ale jak to lekarz powiedział nigdy nie ma pewności co do zdrowia dziecka... wiem o tym, ale to wzbudziło we mnie jakiś niepokój Przed usg byłam spokojna, ale dziś sobie wkręcam różne rzeczy
Nawet nie wiem, czy mój dzidziuś spał czy fikał, czy się ruszał. Lekarz nic nie powiedział, ja nie zapytałam Serduszko biło.
W czwartek idę na wizytę to wtedy zapytam jak to było, ale wątpię aby lekarz już pamiętał. Fotki nie wiem, czy będę mogła wstawić. Monika twoje widzę w załączniku, ale Misi jak wklejasz kochana na forum to nie widzę. Jutro powalczę i może uda mi się podlinkować. Zdjęcia są takie zdeformowane, że nic nie widać
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość