: 22 paź 2007, 14:40
autor: karina22
: 22 paź 2007, 15:03
autor: coffe
mam absolutny zakaz chodzenia, tylko lezec i do wc i to wszystko. Dzis moj byl u naszej gin, zeby poprawila moje zwolnienie i powiedziala mu, ze mam nie wstawac z lozka. Po ostatnim badaniu sie wystraszyla, cos nie tak, za bardzo i za wczesnie mam otwarty kanal szyjki macicy i do tego to twardnienie brzucha.
Bardzo bym chciala wyjsc na spacerek, ale nie moge

fiola dostaje w lozku
Mala mnie kopie jak szalona, czy to normalne, ona caly prawie dzien skacze w brzuszku, dzis mnie kopie, ze az boli, kluje itd, ale to i tak przyjemne

: 23 paź 2007, 09:24
autor: karina22
coffe, a nie masz zadnych leków na podtrzymanie???powinnas cos dostawac

: 23 paź 2007, 09:46
autor: coffe
karina22, biore nospe, diphergan, nawet do 3 razy dziennie.
Moj problem to kanal szyjki macicy, ktory jest za szeroko otwarty na ten miesiac, a na to lekarstwem jest lezenie i oszczedzanie sie. Ten kanal to ponoc od twardniejacego brzuchola, a na napiety brzuch nospa i diphergan, odpukac nie mam bolesnych skurczow wiec nie biore silniejszych lekow, choc o nich wspominali, gdyby sie pogorszylo.
: 23 paź 2007, 12:47
autor: karina22
coffe, oszczedzaj sie

,ale mozna pocieszyc sie tym ze wiele kobiet ma rozwarcia ,skurcze itp,a jak przychodzi do porodu to ani rusz
Ja sie boje isc do lekarza powinnam isc w tym tygodniu,aniewiem jak mam mu powiedziec ze w szpitalu niezostałam

: 26 paź 2007, 13:26
autor: Tagar
Hej Dziewczynki!
Nie bylo mnie dlugo bo oczywiscie wyladowalam w szpitalu. Doigralam sie. Poszlam w niedziele na pogotowie choc juz nawet lepiej sie czulam ale od razu mnie wsadzili pod kroplowe o maly na swiat sie pchal. Mialam rozwarcie na 1cm, skrocona szyjke macicy i skorcze. Dzis mnie wypuscili i kaza lezec. Lekarz powiedzial ze sytuacja jest nieciekawa i chyba caly problem w tej skroconej szyjce i cos mowil o nisko polozonym wszystkim co tam dotykal. Mam cicha nadzieje ze to sie cofnie ale moze byc roznie. Naladowali mnie magnezem, nospa i luteina. Jak sie okazalo jednak sa to skurcze, co czulam i oczywiscie zglosilam sie za pozno. Strasznie balam sie ze poronie. W pierwsza noc jeszcze mi dali relanium bo sie skrecalam z bolu. Ale to nie jest klucie. Klucie to mam teraz - i ponoc o klucie nie musimy sie tak martwic, bo jak brzuch rosnie, dzidzia sie wierci to uwiera w rozne miejsca, cos tam sie naciagnie, itd... Mnie kluje mocno na dole z prawej ale tez faktem jest ze maly ciagle sie tam umieszcza i pewnie na cos naciska. Skurcze i oznaki ze moze dzidzia wychodzic to bardziej bol, napiecia (ale nie punktowe tylko na calosci), czesto temperatura, slabosc, zawroty glowy, czasami bol idzie od bokow do srodka. Przynajmniej tyle skumalam siedzac w szpitalu. Jednak uwazam to za wielka sztuke odroznic bole skurczowe i te zle oznaki od po prostu napinania sie dzidzi, ucisku dzidzi na pecherz, czy cos tam innego lub napinania sie brzuszka chocby dlatego ze sie cos zjadlo i jelita pracuja, malo miejsca i takie tam. Teraz jestem wystraszona i sama nie wiem co czuje, ale powoli zaczynam rozpoznawac co jest czym.
Ja mam ciaze na razie bardzo nisko przez to wszystko ale im wiecej leze tym wyzej maly podchodzi i to mnie cieszy!!! Bo jak tak nisko to czasem mam wrazenie ze zaraz wypadnie. A teraz ma krotsza droge.
Dziewczyny uwazajcie na siebie!!! Bo lepiej zeby teraz nasze dzidzie sie nie urodzily. Musza grzecznie jeszcze poczekac!
Tam gdzie lezalam oczywiscie wszystkie babki byly po terminie i nie mogly urodzic bo nie mialy rozwarcia i skurczy... No coz, co za ironia...
Coffe, pytalas co robic w domku... Ja sie wzielam za nauke robienia na drutach. Pol oddzialu mnie uczylo - panie ktora rano sprzatala, pielegniarki i kolezanki z pokoju. W koncu nauczylam sie robic szaliczek! To moja propozycja nr jeden :)
Pozdrawiam
: 26 paź 2007, 13:57
autor: żona
Tagar, dobrze, że jednak sie zgłosiłas do lekarza! lepiej było polezeć te 5 dni w szpitalu niż niedaj Boże dopuscić do tragedii. najgorsze jest właśnie to, że nie do końca wiadomo co jest bólem złym, a co jest po prostu przygotowaniem do porodu, albo zwykłym wierceniem sie dzidzi. ja też już głupieje i nie wiem co myślec o tym co czuję. Muszę się zdecydowanie bardziej oszczędzać. nasze dzidzie mają realne szanse na przezycie po 30 tygodniu, więc musimy wytrzymac jeszcze te kilka tygodni i dbac o siebie z całych sił! Wierzę, że Bóg da nam wszystkim urodzić w terminie zdrowe bobaski

Chociaż powiem Wam, że martwi mnie to, że wszystkie regularnie mamy jakies bóle i co i rusz któraś z nas ląduje w szpitalu

Nie dajmy się kochane!
Musimy myslec bardziej pozytywnie i wierzyć, że nam się uda
Byle do lutego!
: 26 paź 2007, 16:52
autor: karina22
a ja przez ten stres zmienia lekarza

,bede chodziła prywatnie,mam wizyte we wtorek,ale przynajmniej bede wiedziała ze wszytsko jest ok,bpo ostatni lekarz to niedosc ze przyjmował hurtowo,to jeszcze niewiedziałam czy wszystko ok z moim maluszkiem,za pierwsza wizyte troszke zapłace ale nastepne juz taniej beda.Mąż mi kase juz odłozył ,i czekamy do wtorku.
Wiecie co widze ze faktycznie na tych lutówkach to nieciekawe,kazda z nas po kolei w szpitalu była

,kochane oby do lutego
A macier jakies fajne pomysły na nude w domku prócz robienia na drutach???moze jakies fajne ksiazki do czytania??jakies fajne tytuły polecacie???
: 26 paź 2007, 20:25
autor: żona
karina22, ja ostatnio czytałam "Zuzanne" Hilary Norman
"Atrakcyjna, bogata, opromieniona sławą modelka - tyle wie o niej świat. Tymczasem życie Zuzanny Hawke naznaczone jest udręką, spotęgowaną nieuleczalną chorobą męża. Po jego śmierci młoda wdowa poświęca się opiece nad chorymi na AIDS i kiedy wydaje się już, że odnalazła spokój ducha, nadchodzi kolejna próba. Anonimowy list przypomina o wciąż nie zabliźnionych ranach z dzieciństwa, przywołuje koszmary, od których Zuzanna daremnie próbowała uciec..."
jest świetna!Polecam!
Jest gdzies na tt wątek o polecaniu książek to jeszcze tam zajrzyj

Ja w szpitalu np namiętnie rozwiązywałam krzyżówki, genialnie pochłaniają czas

: 26 paź 2007, 21:03
autor: madziarka81
cześć dziewczynki
Tagar, uważaj na siebie i leż jak lekarz przykazał

Na pewno będzie wszystko ok
Pozdrawiam Was kochane

cieplutko
