jak zawsze i synus kopał cała noc w pecherz i co godz wstawanie do wc mój maz dzis mi zapowiedzial ze sie wyprowadza z sypialni do drugiego pokoju bo mu nie daje spac a on musi isc do pracy i jakos funkcjonowac 
i kto mnie w nocy przytuli i podrapie po pleckach 
ale się udało i jest dobrze. Ostatnio czuję się jak słonik i kupiłam już sobie kurtkę "na wyrost", więc chyba wystarczy. Mroźno strasznie...brrrr. Ale w środę mam usg 4 D, więc pewnie dowiem się kto mnie tako kopie ;)))
napewno sprawnie ci pojdzie.maly franio bedzie ci dodawal weny .kochana wspolczuje ci tych boli,ale najwazniejsze ze synek sie dobrze miewa,kiedy mnie tak bolalo to wlasnie tak myslalam,ze najwazniejsze zeby z malenstwem bylo wszystko dobrze,a wszystko moge zniesc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość
