Hej
To przyłączam sie do Waszego wątku, bo ja też majówka
Aniaaa zazdroszczę odwagi w wypowiadaniu swojego zdania, ja już 8 lat po ślubie i też na początku walczyłam, ale źle to sie odbijało na nas wszystkich, teraz jest lepiej, po mega wielkiej awanturze wszystko się uspokoiło, oni zrozumieli swoje błędy i przestali sie wtrącać, teraz już wiekszość odpuszczam, nie chce mi się po prostu dokładać wiecej problemów i olewam coś co kiedyś mnie wkurzało, teraz niech M. się z nimi użera.
To buziaki :ico_buziaczki_big: