my po wizycie, a więc kaszel od czasu do czasu jest, ale dużo nie brakuje i może mu zejść na oskrzela, na razie mamy syropy, a jak do środy nie będzie poprawy to mamy przyjść, gardło lekko zaczerwienione,
byłam też w tesco po pieluchy i w Rossmannie po mleko, i w lidlu po mandarynki
,
wczoraj byliśmy u teściowej, piekła pączki i bułki drożdżowe, pyszne były
, Szymek też jadł i podejrzewam, że może od tego ciasta drożdżowego wymiotował
,
mąż w pracy , jak wróci to jedzie malować Szymka pokoik
,
jedwabna współczuje, że sama siedzisz
, ale do środy niedaleko
,
[ Dodano: 2010-11-08, 15:20 ]
Szymek zasnął o 14.10 i kaszel go obudził o 14.50
, oby mu po tym syropie przeszło