Aginka pisze:Ja się przyznaję - sama pierogów jeszcze nigdy nie robiłam... nie umiem i nie chcę umieć robić .... choć mój Kapik uwielbia pierogi .... ale mi ma kto "podrzucić pierogi .... także jestem pełna podziwu ...
dziekuję w imieniu męża...
ja mam z Nim wogóle fajowo, pasztet potrafii upiec także i wychodzi przepyszny
U nas nocka ładna, Antoś przespał calutką bez ani jednej pobudki, spał do 8
Dzisiaj ostatni raz przed wyjazdem idziemy na zajęcia, a potem pakowanie
Wiecie jaki mój
Antek ostatnio nam numer wykręcił...(w dosłownym tego słowa znaczeniu....)w pietk wieczorem ...
dzwonek domofonu, a domofon mamy ułomny można sobie pogadać ale
drzwi nie otwiera więc mój B poszedł otworzyć. A na dole niespodzinaka, dwoje
policjantów. "dobry wieczór, czy ktoś z państwa mieszkania
dzwonieł na 999?" (w Angli to jest telefon alarmowy, policja pogotowie
straż pożarna i policja w jednym) mój B : " nie". Czy macie państwo dzieci? Tak.
chielibyśm wejść do środka. Proszę bardzo. Czy nikt nie dzwonił na 999? Nie. Czy
może pan sprawdzić telefon? tak oczywiście. Okazało się że Antek
bawił się telefonem i wcisnął numer 999, nie odzywał się więc dyżurny
wysłał radiowóz żeby to sprawdzili. I tak Antek na rodziców nasłał policję