dzis byla w samej sukieneczce na rączkach odkryte nozki plecki... i jeden wielki placz w wozku.... szlam tak z 10 minut myslalm ze zplaczu usnie .. niestety nie... wzielam rece tez plakala dałam herbatke placz dopiero po chwili spokoj i usnela po 30 minutowym noszeniua nie jest jej za gorąco?
własnie...a ja jestem od 6 rano do 17 sama w domu ... czasamis ie zdarza ze 2 dni jestem sama ale mama wpadnie od czasu do czasu na szczescienoo, ja się załatwiam, jak chłop albo Norbert są w domu albo kiedy on drzemie
nie zostawię dziecka na dłużej niz minutę samego w pokoju, jak nie śpi, bo jest małe nie kuma, kiedy wrócę i gdzie poszłam, po chwili poczuje się samotne i płacz - norma, każde tak zareaguje (noo, znam wyjątki, ale potwierdzają regułę)
_________________
o chlop pretensje ma ze nie prasuje