: 09 lip 2011, 23:40
spadlamznieba, nie patrz na nic. Jak będziesz chciała odejść to odejdziesz. Nie rozmyślaj, nie tłumacz, nie dyskutuj z nim. Pokaż, mu że olewasz wszystko. Zajmuj sie tylko dzieckiem, ajego brudu nie sprzataj.
On nigdy nie pozwie Cię o alimenty, jeśli dziecko będzie przy tobie to jest jego zasrany obowiazek łożyć na jej utrzymanie. A jeśli powie w sądzie, ze pracy nie ma to sąd go wyśmieje i powie, że tak młody chłop powinien pracować i zarabiać na siebie.
Porozmawiaj z mamą. Spytaj sie czy mozesz u niej zamieszkać w razie co. Nie zawzinaj się na samodzielne mieszkanie, bo będzie Ci strasznie trudno. Powoli a dojdziesz do celu. Znajdziesz normalnego dorosłego faceta i ułożysz sobie .życie na nowo. Wiem coś o tym
On nigdy nie pozwie Cię o alimenty, jeśli dziecko będzie przy tobie to jest jego zasrany obowiazek łożyć na jej utrzymanie. A jeśli powie w sądzie, ze pracy nie ma to sąd go wyśmieje i powie, że tak młody chłop powinien pracować i zarabiać na siebie.
Porozmawiaj z mamą. Spytaj sie czy mozesz u niej zamieszkać w razie co. Nie zawzinaj się na samodzielne mieszkanie, bo będzie Ci strasznie trudno. Powoli a dojdziesz do celu. Znajdziesz normalnego dorosłego faceta i ułożysz sobie .życie na nowo. Wiem coś o tym
